Mamed Khalidov nie dał szans Mariuszowi Pudzianowskiego w walce wieczoru gali KSW 77! 42-latek potrzebował mniej niż dwóch minut, aby pokonać cięższego o ponad 20 kilogramów Pudziana.

Khalidov vs Pudzianowski KSW 77

Cała gala KSW 77, którą w pełni mogliśmy typować u bukmachera Fortuna (zobacz: kod promocyjny Fortuna), była pełna emocjonujących pojedynków. Jednak ta walka była okrzyknięta największym pojedynkiem w historii polskiego MMA. Wszyscy kibice byli ciekawi starcia najsilniejszego człowieka na świecie, Mariusza Pudzianowskiego, z legendą sportów walki, jaką bez wątpienia jest Mamed Khalidov. Obaj zawodnicy od początku podkreślali, że darzą się ogromnym szacunkiem. Jednak równo z pierwszym gongiem uprzejmości się skończyły.

Obaj rozpoczęli starcie dość asekuracyjnie, jednak pierwszy zaatakował Mamed. Po krótkiej wymianie odskoczył od Pudzianowskiego, jednak chwilę później ponowił atak, który zakończył się klinczem. Pudzian przyparł rywala do siatki, ale ten znakomicie obalił i przez moment znalazł się na górze. Pudzianowski zdołał wstać, jednak wtedy Khalidov wykonał niesamowicie efektowny rzut.

W parterze były mistrz KSW nie dał już żadnych szans swojemu rywalowi. Khalidov błyskawicznie wpiął się za plecy Pudzianowskiego i zaczął okładać go ciosami. Co nieco zaskakujące, były strongman odklepał ciosy, co zdarza się niezwykle rzadko na tym poziomie.

Po walce Mamed Khalidov przyznał, że była to jego ostatnia walka w wadze ciężkiej. Mariusz Pudzianowski natomiast powiedział, że samo wyjście do walki z Mamedem jest dla niego zwycięstwem.