Niedawno została opublikowana pełna karta walk na wrześniowy FAME MMA Friday Arena 2. Jedną z ciekawszych pozycji gali jest pojedynek Daro Lwa z lekkoatletą Piotrem Liskiem. Mieliśmy okazję zobaczyć już parę  dogryzek zawodników w mediach społecznościowych. Jednak na ten moment Darek znalazł sobie kogoś innego do komentowania.

Daro Lew zaczepia kolejnego piłkarza

Jak widać, Daro zdecydowanie upodobał sobie sportowców. Na poprzedniej edycji Friday Arena przegrał on pojedynek z Piotrem Świerczewskim, byłym piłkarzem. Jeszcze zostało dużo czasu do następnej gali, a on zdecydowanie ma już na celowniku kolejnego przeciwnika - Łukasza Gikiewicza, również piłkarza. Powinien on raczej zająć się podkręcaniem atmosfery do walki z Liskiem, jednak odstawił to na drugi plan. Oboje z Gikiewiczem dość mocno komentują siebie nawzajem od niedawna.

Szanując dokonania Daro Lwa, to, co on osiągnął. Nie wiem, czy to można nazwać "to, co on osiągnął", ale wygrał tam jakieś walki. Myślę, że z Daro Lwem po dobrej imprezie, po awansie KTS Weszło do 3. ligi mógłbym wyjść i nie być na straconej pozycji

Daro Lew też nie oszczędzał sobie słów, od razu odpowiedział na sytuację na Twitterze. Ta dyskusja nie należy jednak do najprzyjemniejszych, ani do kulturalnych.

Kto to jest Łukasz Gikiewicz? Pruje się do mnie na tych wywiadach. Następny pcha się w gips, co za łeb