W niezwykle emocjonującym meczem pomiędzy Manchesterem City i Realem Madryt padł wynik 1:1 i do wyłonienia ostatniego półfinalisty potrzebne były rzuty karne. W nich lepszy okazał się Real, a jedną z jedenastek fatalnie wykonał Bernardo Silva.
Lunin bohaterem Realu Madryt, Manchester City za burtą
Po bramkach Rodrygo i Kevina De Bruyne do rozstrzygnięcia ostatniego ćwierćfinału potrzebna była seria rzutów karnych. Już pierwszą jedenastkę dla Realu Madryt zmarnował Luka Modrić, lecz do następnego rzutu karnego podszedł Bernardo Silva, który chciał przechytrzyć Andriya Lunina strzałem w środek bramki. Ukrainiec czekał jednak do samego końca na wykonawcę i z dużym spokojem złapał piłkę, ośmieszając Bernardo Silvę. Kolejnego rzutu karnego dla Manchesteru City nie wykorzystał Kovacić, a zawodnicy Carlo Ancelottiego już się nie pomylili i to oni awansowali do półfinału.
Real Madryt w półfinale Ligi Mistrzów zmierzy się z Bayernem Monachium, który pokonał wczoraj 1:0 Arsenal. W drugim półfinale Borussia Dortmund podejmie PSG. Pierwsze mecze 1/2 finału odbędą się 30 kwietnia i 1 maja, a rewanże 7 i 8 maja.
Oto wideo rzutu karnego Bernardo Silvy:
Jakie 𝐧𝐚𝐣𝐠𝐨𝐫𝐬𝐳𝐞 𝐤𝐚𝐫𝐧𝐞 pamiętacie w historii futbolu? ❌
Komentarze są Wasze
🖋️______ pic.twitter.com/GdVUqdz7qh— Polsat Sport (@polsatsport) April 18, 2024