W meczu 32. kolejki Premier League na mecz z Manchesterem United, na Old Trafford przyjechał Liverpool. Spotkanie zakończyło się wynikiem 2:2. Wynik spotkania ustalił Mo Salah, który wykorzystał bardzo kontrowersyjny rzut karny.

Miękki rzut karny czy świetna gra aktorska?

Niespodziewanie, po bramkach Bruno Fernandesa i Kobbie Mainoo oraz trafieniu Luisa Diaza to właśnie Manchester United prowadził 2:1 na kilka minut przed końcem spotkania. W 82. minucie meczu, we własnym polu karnym kompletnie bezsensowny wślizg wykonał Aaron Wan-Bissaka, który Anthony Taylor zakwalifikował jako faul i podyktował rzut karny dla Liverpoolu. Choć z kamery na żywo, wślizg obrońcy Czerwonych Diabłów wygląda jak oczywisty faul, to z serii powtórek można wywnioskować, że między zawodnikami nie doszło do kontaktu.

Zdobyty na Old Trafford punkt przez Liverpool ma ogromne znaczenie dla układu tabeli Premier League. Po remisie z Manchesterem United, Liverpool zrównał się punktami z Arsenalem, a tylko punkt za nimi znajduje się Manchester City.