Podczas jednego z live'ów prowadzonych przez Natana Marconia i Amadeusza Ferrariego z Miami doszło do wypowiedzi dotyczącej Boxdela. Według mężczyzn spotkanie całej trójki nie przebiegło spokojnie, a już następnego dnia włodarz FAME miał wrócić do Polski.

Marcoń i Ferrari o spotkaniu Boxdela w Miami - "Grzecznie przeprosił"

Jak wiadomo, od pewnego czasu Natan Marcoń i Amadeusz Ferrari znajdują się w Miami. Te dwie kontrowersyjne postacie często są częścią rozmaitych afer i mocnych wypowiedzi. Tym razem panowie podczas prowadzenia transmisji live przyznali, że w trakcie swojego pobytu we wspomnianym mieście spotkali oni Boxdela. Co ciekawe, przebieg tego zdarzenia według Marconia miał być dosyć dynamiczny.

Ja spotkałem Boxdela w Miami i mu liścia sprzedałem. (...) Umówiliśmy się na sparing, żebyśmy zrobili i wiecie, co zrobił Boxdel na następny dzień? Wyjechał k**wa z Miami i jest już w Polsce. Zliściowałem grubasa, dostał liścia za kłamstwa swoje, do których się w ogóle przyznał na live, na Aferkach.

To jednak nie był koniec wypowiedzi dotyczącej całego spotkania tej trójki. Natan dodał, że:

Grzecznie przeprosił, powiedział "mordo, Ty wiesz, to jest taki content, taka gra, Ty wiesz jak się gra? Ja też gram, mordo. Jutro sparing zrobimy". I Boxdel wrócił do Polski, nie? A takie projekty zapowiadał tutaj.

Jak na razie, włodarz największej organizacji freakowej w Polsce nie wypowiedział się na ten temat. Być może do ponownej konfrontacji mężczyzn dojdzie za kulisami rozstrzygania karty walk FAME MMA 21.