20 maja w łódzkiej Atlas Arenie będziemy mogli oglądać Fame MMA 18. Podczas wspomnianej gali dojdzie do walki o pas między Tańculą a Wiewiórem, jak i głośnego Double Main Eventu. Nie zabraknie także walki kobiet, w której wystąpią Marta Linkiewicz i Ewa Brodnicka. Niedawno ogłoszono starcie, w którym zmierzy się Natan Marcoń z Daro Lwem. Ten pierwszy w obszernym wywiadzie postanowił odnieść się do sytuacji.

Natan Marcoń w wywiadzie o walce na Fame MMA 18

Jakiś czas temu na oficjalnym profilu instagramowym Fame MMA ogłoszono walkę pomiędzy Dariuszem "Daro Lwem" Kaźmierczukiem a Natanem Marconiem. Było to raczej nieuniknione starcie, gdyż starszy z mężczyzn wyzwał przeciwnika na pojedynek już w trakcie debiutu Natana podczas Fame MMA 16. Na gali z numerem osiemnastym ten pojedynek ma się ziścić.

Jak wiadomo, Marcoń swoją jedyną walkę przegrał z Wiejskim Koksem. Daro Lew natomiast w swojej karierze odbył aż 14 pojedynków, z których tylko z dwóch udało mu się wyjść zwycięsko. Z tego też względu Natan Marcoń w ostatnim z przeprowadzonych wywiadów wypowiada się na temat przyszłej walki z niemałą pewnością siebie. Rozmowa ta była przeprowadzana przez współprowadzonego Fame MMA - Huberta Mściwujewskiego.

Całość można obejrzeć na kanale MMA-bądź na bieżąco. Co miał do powiedzenia na temat przyszłego starcia "Bóg estetyki"? 20-latek stwierdził, że będzie to pojedynek na śmierć i życie, oraz że "chce go zniszczyć tak totalnie, żeby już nigdy nie wszedł do oktagonu". Ponadto, podkreślił, że go nienawidzi, jednak jest ktoś, kogo jeszcze bardziej nie darzy sympatią, o czym dowiemy się w dalszej części wywiadu.

Marcoń ostro o Daro Lwie

Jak możemy zauważyć w wywiadzie, Marcoń mocno lekceważy Kaźmierczuka. Z wywiadu możemy dowiedzieć się, że jak tylko zobaczył on walkę 50-latka z Ludwiczkiem na High League 6, to poszedł do klub Sketch, żeby się na*ebać. Powiedział, że obejrzane starcie zawodników właśnie go do tego zmotywowało. Co więcej, stwierdza, że od czasu zwycięstwa Daro Lwa imprezuje co tydzień w piątek i w sobotę.

Warto również wspomnieć, że Natan stwierdził, iż "trochę trenuje, żeby skończyć go w 20 sekund, a nie w 30". Na dodatek w przeprowadzanym przez Mściwujewskiego wywiadzie przyznał, że "może wyjść ze Sketcha porobiony w każdej sekundzie i znokautować Darka". Zdecydowanie jesteśmy w stanie zauważyć, jak wielką pewnością siebie odznacza się 20-latek. Czy rzeczywiście jego umiejętności tak przewyższają Kaźmierczuka?

W dalszej części wypowiedzi z ust Marconia pada zdanie, że Darek jest upośledzony i nawet z rękami skutymi kajdankami będzie w stanie go znokautować. Ponadto stwierdza on, że zrobi testy na obecność sterydów, o których wspominał jego rywal, jeśli Kaźmierczuk zrobi testy psychiatryczne. Czego możemy dowiedzieć się o przyszłych przeciwnikach zawodnika Fame?

Natan Marcoń vs Hejter?

Tak, jak wspomnieliśmy wcześniej, Natan wypowiedział się również o swoich przyszłych walkach, które planuje odbyć. Z wywiadu dowiadujemy się między innymi, że zamierza on w czwartej lub piątej walce zmierzyć się z Piotrem Szeligą, "bo ćwiczy on te 10 czy ileś tam lat". Nazywa także przyszłego przeciwnika karłem oraz że jeśli dobrze się przyłoży, to będzie w stanie go pokonać.

To jednak nie koniec pojedynków, jakie młody mężczyzna chce odbyć. Kto ma być jego kolejnym rywalem w oktagonie? Marcoń stwierdza, że na gali Fame MMA 19 ma nadzieję na zmierzenie się ze swoim największym aktualnie wrogiem, czyli Mariuszem "Hejterem" Słońskim. W pewnym momencie swojego monologu Marcoń stwierdza:

"Tak nienawidzę tego człowieka, że już na samą myśl mnie telepie, tylko na razie nic nie mówię, czekam na jego ruch. (...) Nie chcę mu zniszczyć życia po prostu, chyba że sam mnie sprowokuje do tego. (...) Nawet jeśli widzieliśmy się na jakiejś imprezie, to nas ludzie musieli rodzielać."

Jak doszło do powstania napięcia pomiędzy mężczyznami? Ich konflikt zaczął się po After Party Fame MMA, które odbywało się w Krakowie. Możemy więc przypuszczać, że miał on na myśli osiemnastą edycję tego wydarzenia. Formę Natana zobaczymy już 20 maja na Fame MMA 18.