Clout MMA w ostatnim czasie nie bez powodu znajduje się w ogniu krytyki. Niedziałające PPV podczas gali sprawiło, że widzowie szykują zbiorowy pozew w celu odzyskania swoich środków. Ponadto okazało się, że Paweł Bomba prawdopodobnie miał nie zawalczyć na wydarzeniu, a było ono promowane jego twarzą. Teraz federacja opublikowała raport dowodzący obecność ataków hakerskich podczas trwania transmisji Clout MMA 1.

Raport Clout MMA - Czy naprawdę doszło do ataków hakerskich?

Aktualnie federacja Sławomira Peszki i Lexy Chaplin musi walczyć o swoją wiarygodność i zyskać ponowne zaufanie ze strony klientów. Z tego też względu, nikogo nie zdziwiło, że robią to na wszelkie możliwe sposoby. Jednym z nich jest właśnie opublikowany raport. Widać w nim, że na stronie w momencie, największej erupcji awarii doszło do wyszukiwania aż 27,5 mln szkodliwych zapytań na minutę. W ich rezultacie transmisja nie działała.

Organizacja podkreśliła, że w opublikowanym dokumencie nie wskazano wszystkich ataków, jakie miały miejsce. W publikacji można również zauważyć, że Clout podkreśla, iż ktoś zadał sobie masę trudu, aby utrudnić im pracę. Ponadto, stwierdza, że musiało to sporo kosztować, zwłaszcza że chodziło wyłącznie o zniszczenie organizatorom wieczoru i zaufania widzów. Federacja podkreśla, że nie chciała nigdy z nikim wchodzić na wojenną ścieżkę.

"Dla nas liczyło się jedynie zapewnienie Wam niezapomnianej rozrywki. Nigdu nie chcieliśmy z nikim wojowac, nie wchodzimy też nikomu w drogę, stramy się jedynie dostraczać Wam rozrywykę na najwyższym poziomie. Atak ten sprawił, że najbardziej pokrzywdzeni byliście Wy, czyli widzowie, chcący bawić się w trakcie oglądania gali CLOUT MMA 1."

Federacja podkreśla, że pomimo faktu, iż nie mieli wpływu na takie przeciwności losu, czuje się zobowiązana do wynagrodzenia tej sytuacji wszystkim, którzy wykupili transmisję. Organizatorzy zrobią wiele, aby odzyskać zaufanie widzów. Czy im się to uda? Przekonamy się już niebawem.