Już 28 października na gali Clout MMA 2 odbędzie starcie pomiędzy Krzysztofem “Wujaszkiem Fericze” Ferencem a członkiem Strong Ekipy - Konradem Karwatem. Przed samym starciem prowadzący program na TV Kanapowczynie odpowiedział między innymi co sądzi o aferze Pandora Gate w której pojawiły się nazwisko polskich youtuberów takich jak: Marcin Dubiel, Fagata czy Boxdel.

Wujaszek Fericze broni Boxdela w związku z aferą Pandora Gate

Cały ten skandal w świecie polskiego internetu którego opublikowali Sylwester Wardęga i Konopski odbił się szerokim echem wśród polityków, a nawet dotarło do premiera rządu - Mateusz Morawieckiego, który zapowiedział wszczęcie postępowania karnego dla osób, którzy robili nieodpowiednie rzeczy np: pisanie z małoletnimi osób, lub zapraszanie ich do mieszkania. Jak na razie oskarżenia od polskiej prokuratury okręgowej w Warszawie dostał w tej sprawie youtuber - Stuu, który obecnie czeka na ekstradycję z Anglii, gdzie ostatnio mieszkał do Polski, gdzie będzie czekał na wyrok od sądu.

Natomiast szczególnie w materiale Sylwestra Wardęgi pojawiły się postacie influencerów, którzy wiedzieli o tym co robi Stuu i to były rzeczy, które nie powinny się wydarzyć, a nikomu nie poinformowali o czynach youtubera. Byli to właśnie chociażby Marcin Dubiel i Boxdel, którzy od razu zostali wyrzuceni z Fame MMA, a także zawieszono współpracę z Przemysławem Szyszką, który przygotował ich do pojedynków w FAME.

W środowe przedpołudnie na kanale FanSportu TV ukazał się wywiad z jednym bohaterów gali Clout MMA 2, gdzie prowadzący rozmowę - Michał Tuszyński postanowił go zapytać się co sądzi o aferze Pandora Gate, gdzie rolę główną brał chociażby Boxdel, czyli jego klubowy kolega z maty.

Wujaszek Fericze stwierdził w jego opinii, że największą karę otrzymał Boxdel, który stracił wiele współprac: między innymi z marką GBS czy Move Federation, a wszystkie te nieprzemyślane zachowania były spowodowane wybrykami młodzieńczymi z przyszłości, które po latach odbijają się potem czkawką w związku z tym skandalem na tle pedofilskim.

-Myślę, że niesprawiedliwie został wyrzucony do jednego worka z Stuartem, któremu ewidentnie jest udowodnione że jest pe******. Uważam, że ze wszystkich osób zaangażowanych w Pandora Gate, Boxdelowi oberwało się na ten moment rykoszetem najbardziej. Pomagałem mu szykować się do dwóch walk z prezesem FEN - Pawłem Jóźwiakiem, i to jest zupełnie inny fajny, skromny człowiek na macie, niż go się przedstawia w przestrzenii publicznej. I nie zmienię poglądu. Uważam, że Boxdel jest fajnym  gościem, bardzo ciężko przez 10 lat pracował na wizerunek, różnie to było jak to bywa w postaciach youtuberowych czy social mediowych jak sinusoida, gdzie raz jest dobrze, a raz źle. Przez 10 lat budował tak swoje imperium te Famowe i wydaje mi się, że ta sprawa, która w ostatnim czasie wypłynęła Boxdelowi odbiła się czkawką i uważam że niesłusznie.

Masz swoje za uszami i za pazurami te teksty, które widzieliśmy to są teksty zakompleksionego chłopaka, który nie wiedział jak drabina wartości wygląda, pewnie też był tam otyły, chciał zaimponować i wtedy pewnie nie wiedział, że za kilka lat 5-10 lat takie rozmowy będzie chciał odkopywać, że był mistrzem MMA Śląska. Podsumowując  mój ten taki długi wywód pedofili mówimy stanowcze NIE, walczmy z tym i to w Polsce i na świecie jest wszędzie, jest to absolutnie zło, natomiast liczę na to, że Boxdel obroni się i wróci do internetu, i dalej będzie robił swoją robotę, i chciałbym go z powrotem widzieć w Fame MMA - zdradził zawodnik Clout MMA.