W trakcie ostatniego weekendu odbyło się Prime MMA 14. Podczas wydarzenia doszło do porażki Jacka Murańskiego z Krzysztofem Rytą. Muran nie mógł pogodzić się z przegraną, o czym głośno skandował, więc jego były rywal przedstawił mu propozycję.
- Sprawdź wyniki Prime MMA 14
Ryta jest pewny swoich umiejętności
Podczas jednego z wywiadów po gali Prime MMA 14 Muran podważał decyzję o wygranej Ryty w ich starciu. Jego słowa odbiły się szerokim echem po sieci i w niedługim czasie trafiły do samego Krzysztofa. Postanowił on skomentować tę wypowiedź.
W wywiadzie dla Freak Show Ryta jasno zadeklarował, że do rewanżu rzeczywiście może dojść i to na Gromdzie:
Jeżeli Jacek jest taki pewny siebie, to niech będzie rewanż na Gromdzie. Ale w formule - zwycięzca bierze wszystko. Wchodzę na kilka minut, leję tego parcha i tyle. A sędziować może jego żona, jedyna sprawiedliwa osoba.
Jak widać, Żołnierz zdecydował się nie tylko uderzyć w Murańskiego, ale również w jego żonę. Widać jednak, że ma on pewność, iż zwyciężyłby w kolejnym starciu z Jackiem.
Ryta po gładkim zwycięstwie nad Murańskim 😎
- Jeżeli Jacek jest taki pewny siebie, to niech będzie rewanż na Gromdzie. Ale w formule - zwycięzca bierze wszystko. Wchodzę na kilka minut, leję tego parcha i tyle. A sędziować może jego żona, jedyna sprawiedliwa osoba. pic.twitter.com/OQ9CgM4m4E
— Kanał Sportowy (@Sportowy_Kanal) October 13, 2025
Niechęć Prime MMA do Murana
Oczywiście gorzkie słowa Murańskiego dotarły również do organizatorów Prime MMA. Nic dziwnego, że Tomasz Bezrąk ostro na nie zareagował. To jednak nie jest jedyna osoba z federacji, niechętna do dalszej współpracy z zawodnikiem. Arek Tańcula również nie chce go widzieć na kolejnych galach.
To samo tyczy się FAME MMA, które również przyznało, że nie jest zainteresowane umieszczaniem jego nazwiska na kartach walk swoich wydarzeń. Czy to koniec jego kariery? Może chociaż Ryta się zlituje i rzeczywiście da mu pojedynek na Gromdzie.