Jakiś czas temu wspominaliśmy, że Paweł Jóźwiak zapowiedział zmianę werdyktu swojej walki z Jackiem Murańskim. W dniu 22 stycznia 2024 roku doszło do podjęcia decyzji ze strony Prime Show MMA. Okazuje się, że sprawa kończy się w bardzo niespodziewany sposób.
Sędziowie przyznają rację Jóźwiakowi, a wynik się nie zmienia?
Jak wiadomo, walka wieczoru podczas Prime Show MMA 7, w której Jacek Murański i Paweł Jóźwiak przewalczyli cały dystans, miała zakończyć się jednoznacznie. Wynik jednak zaskoczył wszystkich, gdyż Prezes Fen nie został ogłoszony zwycięzcą. 22 stycznia na social mediach federacji pojawiło się oświadczenie, w którym organizatorzy przyznają, że podjęta decyzja była błędem i to Jóźwiak powinien wygrać.
W związku z wniesionym przez Pawła Jóźwiaka protestem dotyczącym rozstrzygnięcia starcia z dnia 13.01.2024 roku z Jackiem Murańskim, w trakcie zainicjowanej procedury odwoławczej, Paweł Jóźwiak finalnie cofnął złożony protest.
Uczynił to mimo otrzymania od PRIME MMA informacji o… pic.twitter.com/pMmaG6hJtY— PRIME SHOW MMA (@primeshowmma) January 22, 2024
Tak przyznało 3 sędziów, kompletnie niezależnych od siebie. Mimo to nie dojdzie do zmiany werdyktu i przegranej Murana. Dlaczego? Po przyznaniu racji mężczyźnie on sam postanowił cofnąć swój protest. Wszystko dlatego, że taka zmiana niosłaby za sobą spore problemy dla Prime. Nowy wynik musiałby pojawić się w mediach, u bukmacherów i wszystkich platformach społecznościowych organizacji.
Jak przyznaje Prime Show MMA, mężczyzna wybawił ich od tej niełatwej sytuacji. Z tego powodu jest dla nich podwójnym zwycięzcą. Jest to jednak zdecydowanie jedna z najdziwniejszych decyzji podjętych przez zawodnika po pozytywnym rozpatrzeniu protestu.