Po zwycięstwie Binkowskiego z Majewskim organizacja FAME MMA postanowiła umilić widzom swoją dwudziestą czwartą galę bitwą freestylową. W zmaganiach wzięli udział Filipek, Koro oraz Koziołek. Który okazał się najlepszy?

Nikt nie został zwycięzcą bitwy freestylowej na FAME 24

Z racji ćwierćfinałów turnieju FAME MMA 24, które kończyły się naprawdę szybko, bitwa freestylowa okazała się świetnym pomysłem, by zawodnicy nabrali tlenu przed półfinałami. Na początku to federacja zaproponowała trzy słowa, które miały znaleźć się w tekstach freestylowców - "Fame 24", "basen" oraz "nokaut".

Później to w rękach widowni znalazł się wybór kolejnych słów, które miały być użyte w rywalizacji. Finalnie Kubańczyk zadeklarował, że następny etap nie ma żadnych wyrazów przewodnich. Przyszedł więc czas na rapowanie złośliwości bez ograniczeń.

Ostatnia runda była a cappella i to Koziołek miał ją rozpocząć. Następnie głos zabrał Koro, a ostanie słowo należało oczywiście do Filipka. Finalnie okazało się, że bitwa nie wyłoniła żadnego zwycięzcy.