Amadeusz Ferrari znany jest z tego, że nie gryzie się w język i gdy ktokolwiek atakuje go w internecie, ten bez wahania odpowiada. Tym razem "Władcę Piekieł" postanowił zaatakować Gimper. Może się jednak okazać, że Tomasz Działowy szybko pożałuje swojego medialnego ataku w kierunku Ferrariego.

Ferrari vs Gimper - o co chodzi w konflikcie?

Wszystko zaczęło się od filmu, w którym Gimper zarzucił Ferrariemu, że ten nielegalnie promuje grę w pokera. Jak wiadomo, Amadeusz od dłuższego czasu chwali się swoimi umiejętnościami pokerowymi, a ostatnio można było zobaczyć jego występ na kanale "SztosClub" w meczu pokerowym przeciwko Don Kasjo. Nie jest również tajemnicą, że Ferrari na swoich social mediach dość często promuje również firmę GGPoker.

Gimper poddał pod wątpliwość legalność współpracy Amadeusza z GGPoker oraz jego występ na kanale "SztosClub". Działowy w swoim filmie przedstawił wiele wzmianek z kodeksu prawnego oraz wypowiedź prawnika, które według niego dowodzą, że Ferrari nielegalnie promuje hazard w Polsce.

Amadeusz odpowiedział na zarzuty ze strony Gimpera, a także zapowiedział, że wystosuje przeciwko niemu pozew.

Ej ten Gimper to debil. Przecież ta prawniczka mu wprost mówi, że streamowanie i uczestniczenie w grze, szczególnie za granicą gdzie jest to legalne (...) jeśli byśmy łamali prawo to mam pytanie dlaczego najlepszy prawnik hazardowy w Polsce (..) mówi mi, że wszystko jest cacy. (...) Skoro już mówimy o łamaniu prawa to zostałem w tym momencie pomówiony i tak zadzwonię jutro do prawnika, i tak wystosujemy ci odpowiednie pisma (...) za często pozwalasz sobie na jakieś fake newsy na mój temat (...) szukuj kapustę.

Gimper na te ataki postanowił odpowiedzieć w swoim kolejnym filmie. Przy okazji ponownie podkreślił, że serwis GGPoker jest nielegalny w Polsce.

Jestem przeciwnikiem cwaniactwa, obchodzenia przepisów i robienia z ludzi idiotów. Czy waszym zdaniem film Amadeusza (promujący pokera - przyp.red.) jest skierowany wyłącznie do Polaków przebywających poza granicami kraju? No k***a oczywiście, że nie. Czy istnieją jakieś powiązania pomiędzy nim, a marką GGPoker sugerujące współpracę? O ile Amadi nie okaże się miłosiernym samarytaninem promującym ich za darmo od dwóch lat to oczywiście, że tak.

Ferrari również i na drugi film Gimpera postanowił odpowiedzieć za pośrednictwem swojego Instagrama. Gwiazda FAME MMA po raz kolejny zapewniła widzów, że jego promocja pokera jest w pełni legalna, ale przede wszystkim zaapelował do użytkowników "Wykopu", aby ci podsyłali mu brudy na Gimpera.

Ferrari vs Gimper - czy dojdzie do walki?

Fani internetowych wojenek błyskawicznie podchwycili tę dramę i już ostrzą sobie zęby na potencjalne starcie Ferrariego z Gimperem. O to będzie jednak trudno. Wydaje się bowiem, że Działowy nie miałby w tej walce większych szans i starcie byłoby dość jednostronne. Freak fighty pokazały nam już jednak, że o niespodzianki nietrudno. Możliwe zatem, że walka Ferrari vs Gimper byłaby jednak ekscytująca nie tylko na konferencjach, ale również w klatce.