Tytuł: Redaktor i komentator boksu w TVP Sport dziennikarz - Piotr Jagiełło w ostatnim programie “Ring” emitowany na antenie TVP Sport postanowił skomentować ostatnią sytuację, która wydarzyła się w świecie freak-fightów. Chodzi konkretnie o bójce pomiędzy Denisa Labrygi i Denis Załęckiego w programie przed galą Clout MMA 2.

Ostra wypowiedź dziennikarza TVP o Labrydze i Załęckim

Obaj panowie w czasie tej transmisji po kilkuminutowych wyzwiskach w obydwie strony, nagle wyskoczyli, zaczynając bójkę. Obu zawodników Clout MMA musiała rozdzielać ochrona. Wiele internautów jak i ekspertów ze świata sportu potępiali taką postawę, i takie rzeczy nie powinny się pojawiać w mediach społecznościowych, ponieważ potem takie akcje oglądają jeszcze niepełnoletnie osoby, które potem z życia internetowego przenoszą to na życie codziennie, i takie zachowania są przyzwoleniem na promowanie promowanie patologii.

Do takiego wniosku na pewno podpisuje się dziennikarz TVP Sport oraz komentator boksu - Piotr Jagiełło, który dał wyraz swojego niezadowolenia z zachowania Labrygi i Załęckiego.

-Ja się trochę boję tego, że tam się zacznie ta moda, która jest w Polsce, bo niestety wczoraj gdzieś na tym X (dawniej Twitter)wpadły mi te kulisy nazwijmy to konferencji prasowej Clout MMA. No szczerze mówiąc ja już mam tego dosyć. To jest obrzydliwe, to jest beznadziejne i to jest w ogóle wolna amerykanka. To sobie lata na twitterze, nie ma żadnych barier. Tam jakiś dwóch Denisów się wyzywa, prawda. Chcą się bić, ale ani jeden, ani drugi nie umie, więc nie ma z tego żadnego efektu. I nie wiem czy oni analizując Polski rynek nie będą w takie same szambo wchodzili co robią polskie organizacje freak fightowe. I wtedy zamiast promocji boksu to zacznie się promocja patologii, promocja takich zachowań naprawdę pożałowania godnych i przemocy przy okazji. Młodzi ludzie 12, 13, 14-latkowie w ten sposób zaczną boks kojarzyć tego się trochę obawiam - oznajmił prezenter TVP Sport.

I trudno z tymi słowami się nie zgodzić. Oczywiście walki zawodowców z freak-fighterami nie są złymi pomysłami, jednak robienie bijatyk i szarpanin na oczach kilkutysięcznej widowni na platformie YouTube i to jeszcze w programie na żywo, powinno być dla organizacji freak-fightowym lampką ostrzegwaczą, aby z tym patologicznym problemem coś zrobić.