W ostatnim czasie odbył się program dotyczący karty walk FAME MMA 27. W jednym z paneli wzięli udział Bartek Szachta i Kamil Minda. Między panami wrzało, więc ci postanowili ochłodzić nieco atmosferę.

Zawartość kubków na twarzach zawodników

Jak wiadomo, walka Szachty z Mindą nie jest sztucznie nakręcana i między zawodnikami występuje realny konflikt. Kamil ma także na pieńku z Lizakiem i Wampirem, którzy zapraszali go do kanału sportowego, aby wyjaśnić sytuację.

Podczas trwania programu doszło do serii wyzwisk z obydwu stron. Minda był zdenerwowany, że nie będzie walki na gołe pięści, jednak Szachta i Boxdel potwierdzili, że nie jest to decyzja jego przeciwnika, a federacji. Oczywiście musiało się to zakończyć eskalacją.

Najpierw Minda zdecydował się na oblanie rywala wodą, a po steku przekleństw i gróźb, Szachta postanowił się zrewanżować.

Cenzura na przekleństwa

Widzowie podczas transmisji wspomnianego programu zauważyli, że przekleństwa wypowiadane przez jego uczestników były cenzurowane. W trakcie mówienia takich słów było słychać typowe pikanie.

Wiadomo, że freakowe eventy nie są zbyt family friendly, a zawodnicy traktują wyzwiska jak przecinki. Ciągłe pikanie w trakcie oglądania było dosyć mocno zauważalne i wielu osobom zwyczajnie przeszkadzało.