Niedawno Wardęga wspominał, że w niedalekim czasie czeka go wiele rozpraw. Dokładnie dzisiaj miała miejsce jedna z nich, w której to został oskarżony przez Marcina Dubiela. Jak się okazało, salę obok trwał proces przeciwko ojcu Sylwestra, którego nie widział 15 lat.

Wardęga prawie spotkał swojego ojca po 15 latach

Sylwester po dzisiejszej wizycie w sądzie wstawił film, w którym opisał dość nietypową sytuację, która miała tam miejsce. Wardęga czekając na korytarzu w trakcie przerwy, dowiedział się, że w sali obok jest prowadzona rozprawa przeciwko jego ojcu.

Nagle przez mikrofon mówią "Na sprawę, proszony tam aspirant jakiś, w sprawie [imię] Wardęga". Ja takie oczy, mówię, o k**wa. W pokoju obok, jak ja miałem swoją rozprawę, rozprawę miał mój ojciec, którego nie widziałem 15 lat. Znaczy miał tam sprawę, w sprawie jakiegoś mandatu. Nie wiem czy osobiście się stawił, no bo pewnie już był w środku, ale... szok. 15 lat się nie widzieliśmy i tyle brakowało, żebyśmy się zobaczyli.

Co więcej, Wardęga dodał, że nie widział się z tatą 15 lat. Przypadkowo mieli oni rozprawę w tym samym sądzie, tego samego dnia i o podobnych godzinach. Niektórzy na pewno uznają, że to nie przypadek, a Sylwester zdecydowanie był w odpowiednim miejscu o odpowiednim czasie.

Niestety, ostatecznie Wardęga nie zobaczył się z ojcem. Mało brakowało, żeby się spotkali, jednak w pośpiechu prawdopodobnie jedynie się minęli.