W środowy wieczór odbył się kolejny program organizacji FAME MMA promującą nadchodzącą galę. Jedną z atrakcji było spotkanie Piotra Szeligi z Marcinem Wrzoskiem. Z tej okazji postanowił skorzystać Natan Marcoń, który zadzwonił do studia i zaatakował Szeligę rzucając w jego kierunku niezwykle poważne oskarżenia.

Szeliga afera - zdradzał byłą partnerkę?

Na Piotra Szeligę w ostatnim czasie wylewa się fala krytyki. Nic jednak dziwnego, bowiem ten związał się z żoną swojego byłego trenera. Nie byłoby to aż tak skandaliczne, gdyby nie fakt, że jeszcze nie tak dawno Szeliga utworzył zbiórkę na jego leczenie i mówił, że traktuje Rafała Antończaka jak ojca.

Przechodząc jednak do dzisiejszego programu face2face na linii Szeliga - Wrzosek, pierwszą osobą, która dodzwoniła się do studia był Natan Marcoń. Najważniejszym momentem jego rozmowy z "Szelim" był ten, gdy Marcoń wspomniał o byłej partnerce Szeligi - Ewelinie.

Powiedz mi teraz może o Ewelinie, bo rozmawiałem z twoją przyjaciółką o twojej narzeczonej. (...) Co jej zrobiłeś? (...) Uważasz, że zdrady są jak najbardziej moralne? (...) Dla twojej informacji jestem w kontakcie z waszą przyjaciółką, koleżanką wspólną (...) wstawię k***a screeny rozmowy i jeżeli będzie trzeba więcej to załatwię jeszcze więcej.

Zarzuty Marconia były na tyle mocne, że Szeliga uciekł ze studia. Boxdel zaczął wręcz prosić Piotra, aby ten wrócił na swoje miejsce. Ten ostatecznie spełnił te prośbę, jednak warto podkreślić, że nie było go w studiu przez blisko pięć minut. Warto też dodać, że Marcoń wciąż nie udostępnił screenów, którymi straszył Szeligę.