Ostatnio do sieci trafiła informacja, że Mirosław Okniński zerwał współprace z Amadeuszem Ferrarim. Głównym powodem tego było złe podejście Amadeusza do pracy i treningów. W wywiadzie przedstawił więcej informacji na ten temat.

Trener dementuje słowa Amadeusza

Mirosław Okniński w wywiadzie z Hubertem Mściwujewskim powiedział wprost, że zawiódł się na Ferrarim, po tym jak go wystawił. Prosił go, aby ten wsparł strajk myśliwych, po czym Amadeusz wyłączył telefon i nie było z nim kontaktu.

ciągle dzwonił po dziczyznę i przychodził i mówił tak: "słuchajcie dziczyznę chce, potrzebuje dziczyzny trenerze daj" no to ja pach masz tutaj jelenia […]. A jak ja potrzebowałem, żeby wsparł strajk myśliwych, to Ferrari wyłączył telefon, nie było go i to mnie najbardziej wkurzyło.

Okniński również zdementował słowa Amadeusza, który twierdził, że został wyrzucony, ponieważ pojawił się mistrz świata. Słowa trenera mówią jasno, jego nowy zawodnik pojawił się dopiero po tym, jak współpraca z Ferrarim dobiegła końca.

On se wymyślił, ja po prostu go wyrzuciłem i wtedy pojawił się mistrz świata. Poszła informacja, że wyrzuciłem Ferrariego, to dopiero pojawił się mistrz świata. Ferrari mówi, że najpierw wziąłem mistrza świata, a później jego wywaliłem […] to nie w moim stylu.