Luis Suarez w styczniu 2026 roku skończy 39 lat, jednak nie zamierza jeszcze żegnać się z futbolem. Doświadczony napastnik podjął właśnie ważną decyzję dotyczącą swojej dalszej kariery.

Luis Suarez jeszcze nie kończy

Wiek w piłce nożnej coraz częściej przestaje być barierą, o ile idą za nim odpowiednie przygotowanie fizyczne i mentalność zwycięzcy. Przykład Cristiano Ronaldo pokazuje, że nawet po 40. urodzinach można wciąż rywalizować na najwyższym poziomie. W podobnym kierunku podąża Luis Suarez.

Napastnik Interu Miami podpisał nowy kontrakt, który zwiąże go z klubem do końca sezonu 2026. Oznacza to, że Urugwajczyk będzie występował w MLS również po ukończeniu 39. roku życia. Dla władz klubu i kibiców to jasny sygnał, że Suarez wciąż pozostaje jednym z kluczowych elementów sportowego projektu.

Od momentu dołączenia do Interu Miami były snajper Barcelony i Liverpoolu miał ogromny wpływ na grę zespołu. Nie ograniczał się wyłącznie do zdobywania bramek, ale regularnie pracował na sukces drużyny także w rozegraniu i pressingu. Łącznie w barwach klubu strzelił 42 gole i zanotował 29 asyst w 87 spotkaniach, co jak na zawodnika w tym wieku jest wynikiem robiącym duże wrażenie.

Przedłużenie umowy z Suarezem ma dla Interu Miami szczególne znaczenie. Kilka dni temu zakończenie kariery ogłosili Sergio Busquets oraz Jordi Alba, czyli piłkarze, którzy odegrali istotną rolę w budowaniu tożsamości zespołu. To właśnie z nimi klub sięgnął w tym roku po pierwsze w historii mistrzostwo MLS.

Decyzja Suareza to jednak nie jedyny pozytywny sygnał przed kolejnym sezonem. Inter Miami ogłosił również transfer Sergio Reguilona. Hiszpański lewy obrońca, który w ostatnich latach nie potrafił na stałe odnaleźć się w Realu Madryt, Atletico Madryt czy Tottenhamie, ma w MLS spróbować odbudować swoją formę i wzmocnić rywalizację w defensywie.