Sylwester Wardęga postanowił obejrzeć na streamie film Natana Marconia o sekretach polskich influencerów. Podczas transmisji odnosił się do informacji, które zawodnik FAME zamieścił w swoim materiale. Jednym z takich komentarzy było odniesienie do Pandora Gate.

Wardęga o Pandora Gate - "Jest więcej twórców zamieszanych w to wszystko"

Filmik Natana wzbudza spore kontrowersje, dlatego też nic dziwnego, że w tej sprawie wypowiada się wiele popularnych osób. Jedną z nich jest Sylwester Wardęga. Po wypowiedzi Marconia odnośnie do rzekomego końca afery Pandora Gate postanowił on zabrać głos. Mężczyzna zasugerował, że to wcale nie jest koniec i wciąż pojawia się w tej sprawie wiele nowych wątków.

Jest więcej twórców zamieszanych w to wszystko. (...) Pewni youtuberzy, którzy w ogóle nie wystąpili w Pandorze, jakoś tak manipulowali młode dziewczyny, żeby im wysyłały zdjęcia i to zdjęcia nagie. (...) Później sobie te zdjęcia ustawiali nawet na Avatar na Team Speaku.

Sylwester podczas całej wypowiedzi podkreślił, że o tych twórcach kompletnie nie było mowy podczas afery Pandora Gate. Takie słowa oczywiście prowadzą do spekulacji i typowań, o kogo może chodzić. W dalszej części wypowiedzi rozwinął temat:

Na ten moment nie ma screenów i dowodów. Są zeznania innych twórców, którzy wsypują tych drugich i są zeznania dziewczyn, że tak było. Natomiast nie ma żadnego screena. Pewna dziewczyna szuka dysku, na którym podobno ma mieć te screeny. (...) To były faktycznie zdjęcia dziewczyn poniżej 15. roku życia.

Być może wypłynięcie nowych dowodów rzuci na tę sprawę więcej światła i rozgłosu. Możliwe, że w takiej sytuacji poznamy niebawem kolejnych twórców zamieszanych w te nieodpowiednie zachowania.