Niecałe dwa tygodnie temu Trent Alexander-Arnold ogłosił, że po sezonie odejdzie z Liverpoolu. Anglik jest wychowankiem klubu z Merseyside, w którym spędził niesamowite lata, zdobywając Premier League czy też Ligę Mistrzów. Jednakże ta era dobiegła końca i tym samym The Reds zaczęli szukać jego następcy. Od kilku dni bardzo głośno jest o potencjalnym transferze Jeremiego Frimponga z Bayeru Leverkusen.

To tylko kwestia czasu

Z początku wydawało się, że to Conor Bradley ma naturalnie zastąpić Alexandra-Arnolda. Irlandczyk z północy nie raz notował już fenomenalne występy na Anfield. W ostatnich dniach pojawiły się jednak plotki o transferze Frimponga. Fabrizio Romano potwierdził dziś, że przejście Holendra do Liverpoolu to tylko kwestia czasu. Możemy spodziewać się w najbliższym czasie słynnego "Here we go". Byłoby to dość mocne rozpoczęcie letniego okienka transferowego w wykonaniu mistrza Anglii.