Kilka miesięcy temu informowaliśmy, że Gimper przegrał sprawę z Lil Masti. Z tamtejszego oświadczenia Anieli Bogusz można było wywnioskować, iż sąd rejonowy dla Warszawy Śródmieścia uznał Tomasza Działowego za winnego. Jak się jednak okazuje, wyrok ten był nieprawomocny, więc youtuber złożył wówczas apelację.

Gimper jednak triumfuje

Influencer poinformował dzisiaj wszystkich za pomocą wpisu w mediach społecznościowych, że 22 października tego roku Sąd Okręgowy w Warszawie na skutek apelacji od wyroku orzekł, iż przychyla się do jego argumentów. W skrócie oznacza to niewinność Tomasza Gimpera Działowego.

Sprawa ta ciągnęła się przez bardzo długi czas. W sierpniu zeszłego roku sąd uznał, że materiały na kanale Gimpera nie zostaną zdjęte z platformy. Po upływie 11 miesięcy Lil Masti opublikowała oświadczenie, po którym wszyscy byli przekonani, iż youtuber zostanie pociągnięty do odpowiedzialności karnej. Dziś jednak wiemy, że tak się nie stanie.

O co poszło?

Ponad rok temu Gimper w swoim filmie zdecydował się skrytykować Anielę Bogusz, której zarzucił sharenting. Zjawisko to polega na nadmiernym udostępnianiu przez rodziców w mediach społecznościowych materiałów związanych z ich dziećmi. Może to mieć negatywny wpływ na funkcjonowanie dziecka w przyszłości.

Komentarz youtubera w tej sprawie nie spodobał się byłej zawodniczce FAME MMA, która zdecydowała się najpierw złożyć wezwanie do usunięcia materiałów, a ostatecznie sytuacja skończyła się pozwem. Po ponad roku okazuje się, że Gimper jest niewinny. Jesteśmy ciekawi czy wywiąże w internecie kolejna burza związana z tym tematem.