Od kilku lat dosyć sporym trendem w karierach influencerek stało się robienie piosenek. W dużym stopniu jest to tzw. skok na kasę, ponieważ niezależnie od jakości wykonania utworu, młoda widownia i tak będzie tego słuchać. Od niedawna swoją karierę muzyczną zaczęła Faustyna z Genzie, która zaliczyła wpadkę w jej najnowszym kawałku.

Faustyna w ogniu krytyki

Członkini ekipy Genzie wydała ostatnio swój najnowszy utwór pt. "NA PARTY". Do wspólnego nagrania zaprosiła polską wokalistkę "Dziarmę". Nie trzeba było długo czekać na falę krytyki, która spłynęła na Faustynę. Influencerka wyśmiała swojego byłego chłopaka Kubę i zrobiła to w dość nieprzemyślany sposób.

Nie wiemy, kto akceptuje wersy w jej piosenkach, ale to było niemal oczywiste, że wywiąże się z tego spora afera. Faustyna w swoim utworze opowiada, że minimalna pensja to red flag, czyli w skrócie powód do wstydu. Ludzie bardzo nie lubią, kiedy influencerzy wywyższają się nad zwykłymi ludźmi, dlatego fani nie zostawili na niej suchej nitki.

Red flag - Kuba, jego minimalna pensja (Czekaj, kto?)

Nie pamiętam, idziemy do baru na Jagerka (Let's go!)

Fastinfoo/Twitter