Legia Warszawa przekazała piłkarzom jasny komunikat dotyczący przyszłości sztabu szkoleniowego. Jak ustalił Tomasz Włodarczyk z portalu Meczyki.pl, Inaki Astiz poprowadzi pierwszy zespół co najmniej do zakończenia rundy jesiennej. Wszyscy mogli się tego spodziewać. To działanie ma uspokoić sytuację w klubie i ograniczyć spekulacje dotyczące zmian na stanowisku trenera.
Astiz zostaje do końca rundy – decyzja na uspokojenie szatni
Według informacji przekazanych zawodnikom i sztabowi, Hiszpan ma otrzymać pełne zaufanie na ostatnie tygodnie roku. W Legii uznano, że nieustanne pytania o przyszłość szkoleniowca negatywnie wpływają na drużynę, dlatego zdecydowano się na jednoznaczny przekaz. Klub liczy, że klarowna sytuacja pozwoli skupić się na pracy i zdobywaniu punktów. Nic dziwnego, skoro Legia nie wygrała żadnego meczu od 23 października (8 meczów).
- Sprawdź aktualną tabelę Ekstraklasy
Legia stoi przed kluczowymi spotkaniami – dwukrotnie zmierzy się z Piastem Gliwice w lidze (jeden mecz zaległy), a w europejskich pucharach czekają mecze z Noah oraz Lincoln Red Imps. Każdy z nich może mieć fundamentalne znaczenie dla atmosfery i układu tabel. Raczej trzeba pokonać zespół z Armenii i Gibraltaru, jeżeli nie chce się odpaść.
🚨 Inaki Astiz zostaje na stanowisku trenera Legii Warszawa do końca rundy jesiennej - taki komunikat od klubu otrzymali piłkarze! Astizowi wzmocniono sztab.
Wszystko wskazuje na to, że Marek Papszun pojawi się przy Ł3 po ostatnim meczu 2025 roku:
▶️ https://t.co/rlw8eaDR35 pic.twitter.com/ao89gcU8At
— Tomasz Włodarczyk (@wlodar85) December 6, 2025
Jak podają Meczyki, sztab Inakiego Astiza został poszerzony o trenerów przesuniętych z zespołu rezerw. Weszło chociażby pisało, że Legia ma... najmniejszy sztab w całej Ekstraklasie! Choć nie usiądą oni na ławce przy okazji meczu w Gliwicach, mają wspierać prowadzenie treningów i przygotowanie drużyny. Władze klubu chcą dać Astizowi maksymalne wsparcie na czas trwania misji do końca rundy.
Papszun wciąż priorytetem
Decyzja o pozostawieniu Astiza wiąże się z aktualną sytuacją rozmów z Rakowem Częstochowa w sprawie pozyskania Marka Papszuna, który od dawna pozostaje głównym kandydatem do przejęcia Legii. Według ustaleń Tomasza Włodarczyka negocjacje trwają, jednak nie przebiegają po myśli warszawian.
Z Częstochowy płynie komunikat, że choć rozmowy są zaawansowane, małe są szanse na zwolnienie Papszuna jeszcze przed końcem rundy. Raków w ostatnim czasie osiąga dobre wyniki i realizuje cele, dlatego nie zamierza się osłabiać w kluczowym momencie sezonu. Chodzi też na pewno o pieniądze, których Legia początkowo nie chciała zapłacić, co Michał Świerczewski, właściciel Rakowa, miał odebrać jako afront i próbę „wykiwania”.
Raków ma już następcę
Od kilku dni w przestrzeni medialnej pojawiają się informacje, że Raków Częstochowa jest przygotowany na odejście Papszuna po zakończeniu roku. Miał już dogadać jego następcę – Łukasza Tomczyka z Polonii Bytom, który jutro poprowadzi swój obecny zespół w ostatnim meczu przeciwko Chrobremu Głogów, a następnie ma objąć stanowisko trenera wicemistrza Polski.
