Jan Urban ogłosił powołania reprezentacji Polski na listopadowe mecze eliminacji mistrzostw świata z Maltą i Holandią. Lista zawodników może jednak ulec zmianie — kontuzji doznał ważny napastnik, który naciągnął mięsień dwugłowy uda. Według pierwszych doniesień przerwa w grze snajpera może potrwać około 10 dni. To postawiłoby pod znakiem zapytania jego występ w nadchodzących spotkaniach kadry.

Świderski w świetnej formie przed urazem

Napastnik Panathinaikosu w ostatnich tygodniach imponował formą. Został wybrany przez kibiców najlepszym zawodnikiem października w swoim klubie. Regularnie trafiał do siatki zarówno w lidze greckiej, jak i w Lidze Europy. Trener "Koniczynek" Rafa Benítez często od Świderskiego rozpoczynał ustalanie składu.

W czwartkowym meczu Ligi Europy przeciwko Malmö (1:0) Świderski rozpoczął spotkanie w wyjściowej jedenastce, jednak po przerwie został zmieniony przez Milosa Pantovicia. Jak później poinformował klub, Polak opuścił boisko z powodu problemów mięśniowych — stwierdzono naciągnięcie mięśnia dwugłowego uda. Na razie nie wiadomo, jak poważny jest uraz. Spekuluje się, że Świderski pauzowałby przez około 10 dni. To by oznaczało brak zielonego światła na wyjazd do Polski.

Mecze o wszystko dla reprezentacji Polski

Biało-Czerwoni pod wodzą Jana Urbana w listopadzie rozegrają dwa kluczowe spotkania eliminacji mistrzostw świata. 14 listopada Polacy zmierzą się z Holandią w Warszawie, a trzy dni później zagrają na wyjeździe z Maltą.

To mecze o ogromną stawkę — od ich wyników zależeć będzie, czy Polska utrzyma miejsce dające prawo gry w barażach o mundial. Bez względu na wyniki, kadra Urbana nie ma już większych szans na wygranie grupy, jednak ewentualna wygrana z Holandią znacząco przybliżyłaby nas do udziału w barażach i zachowania realnych szans na awans.