Nottingham Forest po środowej porażce z Fulham potrzebuje wstrząsu. Sytuacja w Premier League nie jest fatalna, klub zajmuje 16. lokatę, jednak w związku z tym, że klub prezentuje się fatalnie, Everton i Luton Town powoli łapią dobrą formę, jeśli nie dojdzie do zmian, 'Tricky Trees' za niedługo znajdą się w mało komfortowej sytuacji.
Co się dzieje z Nottingham Forest?
Fulham na Craven Cottage obnażył wszystkie słabe strony, drużyny Forest. Walijczyk Steve Cooper co prawda ma w składzie piłkarzy o znanych nazwiskach, tacy zawodnicy jak m.in. Orel Mangala, Anthony Elanga, Divock Origi to nie są gracze znikąd, jednak na razie, wszystko bardziej przypomina zlepek indywidualności, niż zespół piłkarski. Trudno w Forest odszukać zawodnika, który grałby na w miarę dobrym poziomie przez długi czas, szukając nieco na siłę, takim zawodnikiem mógłby być Nigeryjczyk Taiwo Awoniyi, jednak gracz leczy kontuzję pachwiny, z Londyńczykami nie zagrał.
Jak gra obecnie drużyna?
Zespół gra falami, trudno jednoznacznie stwierdzić, czy prawdziwe oblicze zespołu to z wczorajszego spotkania przeciwko Fulham, czy też drużyna umiejąca jeszcze niedawno pokonać u siebie, na City Ground Aston Villę. Szkoleniowiec nie radzi sobie z drużyną w kryzysie, trudno się dziwić, gdyż stawia pierwsze kroki w zawodzie, wcześniej prowadził jedynie Swansea i młodzieżowe kadry Anglii. Drużyna należąca do Evangelosa Marinakisa i Sokratisa Kominakisa potrzebuje nowego szkoleniowca, pojawiło się kilka poważnych kandydatur.
Kto poprowadzi Nottingham Forest? Kto podoła wyzwaniu utrzymania drużyny w PL?
Właściciele klubu już przed rokiem wiedzieli, jak trudne zadanie stoi przed Cooperem, obdarzyli go zaufaniem i nawet wtedy, gdy przegrał 5 spotkań z rzędu, pozostawili na stanowisku. Sytuacja była jednak inna, w kryzysowych chwilach błyszczeli najdrożsi piłkarze, dziś Awoniyi leczy kontuzję, Morgan Gibbs- White wchodzi z ławki i jest jednym z najsłabszych ogniw drużyny. Waljiczyk nie potrafi się zdecydować, czy chce grać ustawieniem 4-1-4-1 jak z Fulham czy też 4-3-3, grał tak z Evertonem. Orel Mangala nie dorósł do roli środkowego pomocnika, którą we wczorajszym spotkaniu miał zająć.
MailSport podaje, że Julen Lopetegui i Marco Silva to kandydaci do objęcia drużyny z Nottingham. Hiszpan ostatnio prowadził Wolverhampton, Eks selekcjoner kadry Hiszpanii chce udowodnić, że potrafi sobie poradzić także poza płw. Iberyjskim. Lopetegui który prowadził w przeszłości Real Madryt jest doskonałym szkoleniowcem dla Forest, wymaga i wie czego chce, z Wolves odszedł bo nie spodobała mu się kadra na sezon 2023/24. Klub sprzedał gwiazdy, nie dokonał praktycznie wzmocnień. Marco Silva to drugi z kandydatów do objęcia sterów klubu z Nottingham. Trudno wyobrazić sobie jednak, by Portugalczyk opuścił Craven Cottage i wchodził w roli strażaka, gasić pożar w Forest.