Apoloniusz Tajner to były prezes Polskiego Związku Narciarskiego, a kiedyś trener Adama Małysza. W jego ocenie trzeba zachować spokój i nie popadać w panikę. Tajner odniósł się także do formy rywali.

"Skoczkom brakuje świeżości" - komentuje Apoloniusz Tajner

Wyniki i klasyfikacja generalna w skokach narciarskich na początku sezonu 2023/24 prezentują się bardzo słabo dla polskiej reprezentacji. Obecnie zajmujemy bowiem dopiero 8. miejsce w Pucharze Narodów z dorobkiem zaledwie 61 punktów. W klasyfikacji wyprzedzają nas nawet Szwajcarzy i Finowie. To bez wątpienia jeden z najgorszych startów od lat i ciężko tu kogoś w jakikolwiek sposób usprawiedliwiać.

Pojawiło się wiele głosów na temat zaistniałej sytuacji. Swoją opinię wyraził także Apoloniusz Tajner - obecnie poseł, a kiedy prezes PZN i były trener Adama Małysza. Jest to więc autorytet, którego zdanie ma dużą wartość. W jego ocenie należy spokojnie poczekać na wzrost formy polskich skoczków, gdyż brakuje im świeżości.

W Ruce brakowało dynamiki i to było bardzo widoczne. To z kolei znaczy, że coś się stało w treningu, zawodnicy prawdopodobnie pracowali nad motoryką do samego startu sezonu i nie ma świeżości. To powinno jednak zaprezentować w dalszej części sezonu. - ocenił Apoloniusz Tajner.

"Powinna się włączyć lampka ostrzegawcza" - ostrzega rywali Apoloniusz Tajner

Apoloniusz Tajner odniósł się przy okazji do aktualnej formy Austriaków i Niemców. Jego zdaniem ich bardzo wysoka forma od początku powinna być "lampką ostrzegawczą" dla ich trenerów:

Niemcy i Austriacy skaczą na pełnym gazie. Widać u nich błysk, ale... kiedy ktoś tak zaczyna sezon całą grupą, to zaraz zapala mi się lampka ostrzegawcza i zastanawiam się, jak długo będę w stanie utrzymać formę. Przed wszystkimi wciąż cztery miesiące skakania. - zaskoczył tą wypowiedzą były prezes PZN.

Czy słowa Apoloniusza Tajnera okażą się prorocze? Nie da się ukryć, że w skokach narciarskich często dochodziło do sytuacji, w której reprezentacje w znakomitej formie od początku sezonu zwyczajnie zatracały ją w dalszej fazie. Sezon 2023/2024 jest długi - składa się bowiem z 38 konkursów, w tym 32 indywidualnych.

Miejmy nadzieję, że w styczniu i lutym karta się odwróci i to Polacy będą nadawać ton rywalizacji! Nie przegap transmisji skoków narciarskich w TVN, Eurosport i Playerze.