Taazy już od jakiegoś czasu ma pecha do nieprzyjemnych sytuacji. Jakiś czas temu spiął się z barmanką lokalu, w którym przebywał, a tym razem znalazł się w centrum bójki. O co poszło?

Specyficzne zachowanie przechodniów

Podczas prowadzenia streama irl Taazy usłyszał, jak kilku chłopaków zaczęło wykrzywiać w jego stronę pewne słowa. Były to zwroty, za które może on dostać bana od platformy, na których transmisje prowadzi.

Streamer postanowił to skonfrontować. Kiedy jednak podszedł do grupy, jeden ze zgromadzonych zaczął atakować Taazy'ego. Zawodnik freaków poprosił kobietę trzymającą kamerę o nienagrywanie, więc ta skierowała sprzęt na chodnik.

Komentarz Taazy'ego do sytuacji

W przerwie od nagrywania streamera słychać było jedynie dziwne odgłosy i przekleństwa. Po chwili Taazy wrócił do streamowania. Postanowił nieco nakreślić sytuację:

Gościu powiedział c-worda, coś, co na Twitchu jest banowane. Ja zwróciłem mu uwagę, a jakiś gościu mnie od tyłu zaatakował, od razu walnął mi p*** na ryj. Ja go złapałem, za**** mu na głowę kapcia, padł nieprzytomny

Dodał również, że w całym zajściu padł ciężki nokaut. Streamer był jednak szczerze zdziwiony tym, dlaczego został zaatakowany, zważywszy na to, że zwrócił on im tylko uwagę na to, by nie krzyczeli zakazanych słów.