Aktualnie w świecie freakowym pojawia się coraz więcej niepokojących wieści. Ostatnio zaatakowano mieszkanie Szalonego Reportera, a teraz doszło do napaści na Kubańczyka!

Bezpodstawna agresja ochroniarzy?!

Kubańczyk opublikował w ostatnim czasie Instastories, gdzie opisał niepokojącą sytuację, jaka go spotkała. Przebywał on ze swoimi fanami na peronie, gdy nagle mężczyzna wyszedł z jednego z pobliskich lokali i go zaatakował. Potem dołączyła do niego jeszcze dwójka.

Mimo bezpodstawnej agresji, chcieliśmy się dogadać, wyłączyliśmy głośnik, próbowaliśmy rozmawiać. Peron to nie jest przestrzeń należąca do lokalu. Mimo to zostałem zagazowany.

Na jednym z zamieszczonych filmików rzeczywiście widać, że Kubańczyk próbował rozstrzygnąć kłótnie na spokojnie. Po chwili jednak jeden z mężczyzn wyciągnął gaz i z naprawdę niewielkiej odległości prysnął nim w stronę Flasa.

Świadkowie potwierdzają wersję Kubańczyka

Na social mediach Kubańczyka pojawiła się również relacja fanów, którzy uczestniczyli w całym zajściu. Świadkowie zapewnili, że w tym przypadku Flas chciał załatwić sprawę bez agresji, jednak tamci wybrali przemoc.

Na miejscu pojawili się ratownicy medyczni, którzy zajęli się poszkodowanym. Na odchodne Kubańczyk wrzucił filmik prawdopodobnie z karetki z tekstem skierowanym zarówno do pracowników medycznych, jak i tych, którzy go zaatakowali.

Relacja z karetki Kubańczyka
Kubańczyk/Instagram

Z pewnością Kubańczyk dołoży wszelkich, by sprawców spotkały zasłużone konsekwencje. Komentarze internautów o tym, że jako freakfighter mógł się obronić są nie na miejscu. Postawa Flasa była pokojowa i zwyczajnie nie chciał nikomu zrobić krzywdy.