Ostatnia dyskwalifikacja Kamila Mindy podczas walki z Szachtą wzbudziła wiele emocji. Pomiędzy zawodnikami doszło do sprzeczki nie tylko w oktagonie, ale także podczas wywiadów. Padło naprawdę wiele niecenzuralnych słów - jak widać, to dopiero początek konfliktu.

Szachta wyzywa Mindę na backstage

Jak wiadomo, Kamil Minda przeprosił za faule, które miały miejsce podczas ostatniej walki. Przyznał, że zrobił to nieumyślnie, w emocjach. Jednak Szachcie to nie wystarczyło - po zakończeniu walki kopnął go z zaskoczenia, lecz to nie był koniec. Podczas wywiadów Bartosz również nie odpuścił - gdy tylko zobaczył Mindę, padło z jego ust naprawdę wiele wyzwisk.

Śmieciu j**any, jesteś zwykłą ci*tą

Niestety między zawodnikami nie doszło do spokojnej konwersacji. Kamil próbował zachować spokój, lecz gdy tylko się odwrócił, Szachta się na niego rzucił. Na szczęście ochrona czuwała, więc nie doszło do rękoczynów.

Czy dojdzie do następnej walki?

Widać, że Szachta naprawdę nie darzy Mindy sympatią. To dopiero początek dużego konfliktu, który powstał między zawodnikami. Możliwe, że możemy spodziewać się rewanżu na innych warunkach. Najlepszym rozwiązaniem byłaby walka w MMA, również z małym utrudnieniem dla King Konga. Bartosz ma dużo czasu by przybrać na wadze i dogadać warunki kolejnego starcia.