To był świetny dzień polskich drużyn w europejskich pucharach. Najpierw Legia pokonała przy Łazienkowskiej 1:0 Betis, a kilka godzin później na Parken Jagiellonia za sprawą gola w 98. minucie pokonała 2:1 FC Kopenhagę.

Jagiellonia zdobywa Kopenhagę w 98. minucie

Mecz z FC Kopenhagą dla Jagielloni był niezwykle wymagający. Już w 12. minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego gola zdobył Hatzidiakos. Losy meczu odwrócił jednak genialnie dysponowany w dzisiejszym meczu Pululu. Ten najpierw strzałem "piętką" wyrównał, a w 97. minucie meczu instynktownie zgrał piłkę do Churlinova. Macedończyk wygrał pojedynek oko w oko z bramkarzem i ustalił wynik meczu.