Paris Saint-Germain przegrało z Bayernem Monachium 1:2 w ostatniej kolejce fazy ligowej Ligi Mistrzów. To nie jedyny powód do zmartwień dla mistrzów Francji — spotkanie okazało się bardzo kosztowne pod względem zdrowotnym. Klub potwierdził, że kilku kluczowych zawodników odniosło kontuzje.

PSG ma problem. Trzy filary wypadają z gry

Podopieczni Luisa Enrique ulegli Bawarczykom mimo gry w przewadze — już w pierwszej połowie czerwoną kartkę zobaczył Luis Díaz, który wcześniej strzelił dwa gole. To właśnie Kolumbijczyk brutalnie zaatakował Hakimiego. Prawy obrońca schodził z boiska zapłakany. Wyglądało to po prostu dramatycznie. Co więcej, zabrakło ze strony Diaza nawet słowa: "Przepraszam". Życzył tylko Hakimiemu szybkiego powrotu do zdrowia.

PSG ma teraz gigantyczny problem, bo nie tylko Hakimi jest kontuzjowany. W trakcie spotkania z murawy z kontuzjami zeszli: wspomniany Achraf Hakimi, Ousmane Dembelé i Nuno Mendes, czyli filary paryskiej drużyny. Okazało się, że to wszystko były poważne urazy, choć szczęście w nieszczęściu, że Hakimi wypada nie na kilka miesięcy, a kilka tygodni.

W opublikowanym komunikacie klub przekazał następujące wieści: Achraf Hakimi skręcił lewą kostkę, Ousmane Dembele doznał urazu lewej łydki, natomiast Nuno Mendes skręcił lewe kolano. Według sztabu medycznego, każdego z nich czeka kilkutygodniowa przerwa, co oznacza poważne osłabienie zespołu. Wciąż kontuzjowany pozostaje również Desire Doue, przez co lista nieobecnych w PSG stale się wydłuża.

Trudny terminarz przed paryżanami

Do końca roku PSG ma przed sobą kilka kluczowych spotkań. Już w najbliższy weekend zmierzy się z Lyonem w Ligue 1, a po przerwie reprezentacyjnej czekają go starcia w Lidze Mistrzów z Tottenhamem i Athletic Club, a także ligowy hit z AS Monaco. W żadnym z tych meczów prawdopodobnie nie zobaczymy kontuzjowanych wyżej wymienionych gwiazd. Hakimi i Mendes to dwie "petardy" na bokach obrony. Nie da się ich zastąpić.