Polska reprezentacja, mimo matematycznych szans na bezpośredni awans, zagra w barażach o mundial. Ciągle nie wiadomo jednak, z którego koszyka będzie potencjalnie losowana. Wszystko wyjaśni się po spotkaniu Danii ze Szkotami, choć ekipa ze Skandynawii ma duże problemy zdrowotne. Porażka może nam mocno zaszkodzić.

Polska pewna, teraz wygrać i czekać

Przed reprezentacją prowadzoną przez Jana Urbana stoi ostatnie zadanie w ramach fazy grupowej eliminacji do mistrzostw świata. Mecz z Maltą, w którym jesteśmy ogromnymi faworytami. Istnieje scenariusz, w którym mamy bezpośredni awans, ale porażka Holandii z Litwą jest czymś surrealistycznym. Z dużą dozą prawdopodobieństwa Polacy zagrają w barażach, ale na ten moment nie wiadomo jeszcze, z jakiego koszyka będziemy losowani. Są niestety scenariusze, w których nasza kadra spada do koszyka numer 2.

W pierwszym do tego koszyka mogą zepchnąć nas zawodnicy Niemiec, przegrywający ze Słowacją na własnym stadionie. Jest to na pewno mniej prawdopodobne, niż ewentualna wygrana Szkotów z Danią. Duńczycy także mogą zrzucić nas do drugiego koszyka, a ich sytuacja kadrowa jest nie do pozazdroszczenia. W dodatku drużynę prowadzoną przez Briana Riemera czeka wyjazd do Glasgow, gdzie nigdy nie gra się łatwo.

Dania - Szkocja, mecz kluczowy

W ostatnich spotkaniach zarówno Szkoci, jak i Duńczycy zawiedli swoich kibiców. Ci pierwsi niespodziewanie przegrali z dość przeciętnie wyglądającą Grecją 2:3. Natomiast Dania wcale tego nie wykorzystała. Tak naprawdę zwycięstwo dawałoby jej spory zapas spokoju, ale tylko zremisowała 2:2 z Białorusią. Xo ważne, w kadrze panują spore problemy zdrowotne. Już przed wspomnianym remisowym starciem, w łóżkach z powodu grypy żołądkowej pozostali zarówno Rasmus Hojlund, jak i Joachim Andersen. Grypa nadal panuje i nie wiadomo, w jakim zestawieniu wystąpią Duńczycy.

Jeśli Szkocja zdoła wygrać na własnym terenie, to zapewni sobie bezpośredni awans z pierwszego miejsca. Dania natomiast spadnie do baraży, a przez wyższe miejsce w rankingu zepchnie Polaków do drugiego koszyka. Co to dla nas oznacza?

Drużyny losowane z pierwszego koszyka trafią w półfinale baraży na ekipy z koszyka czwartego, co jest dużym ułatwieniem. Logicznie więc te z drugiego koszyka trafiają na te z trzeciego. To nie będzie dobra informacja, ponieważ mogą się tam znaleźć choćby reprezentacje Czech czy Albanii. Pozostaje nam jedynie czekać na spotkanie Szkotów z Duńczykami, które rozpocznie się równo dzień po meczu Polaków na Malcie.