W niedzielę 28 stycznia na światło dzienne wypłynął skandal dotyczący Popka. Jeden z Instagramerów dodał na swoje Instastory informacje o niepokojącym nagraniu z udziałem mężczyzny. W sprawie postanowił wypowiedzieć się Marcin "Różal" Różalski oraz Fundacja "Judyta", która zapowiada, że jego działania trafią do prokuratury. O co chodzi?

Popek wyjaśnia skandaliczne nagranie - Były trener ostro reaguje!

Materiał, o którym mowa ma według Psychotropa - użytkownika, który pierwszy o nim wspomniał - ukazywać rapera w intymnej sytuacji z psem. Filmik już w tym momencie można zobaczyć w sieci, natomiast jego rozpowszechnianie jest nielegalne. Popek postanowił przeprosić za swoje zachowanie i wypowiedział się na swoich social mediach, co jednocześnie potwierdziło, że jest to prawdziwy materiał.

W swojej wypowiedzi przyznaje on, że do sytuacji doszło, gdy ten znajdował się pod wpływem narkotyków, których aktualnie się wystrzega. Na temat całego zajścia wypowiedział się jego były trener Marcin Różalski. Cała wypowiedź jest pełna wyzwisk, a jej fragment brzmi następująco:

Ty zoofilu j***ny. Ciesz się tylko, że jak tutaj cię miałem pod nożem, to wyszedłeś o własnych siłach. (...) Dziękuj temu, kto cię mi wpakował na garba! Popie******cu j***ny. (...) A najgorsze w tym wszystkim jest to, że wzięli taką k***ę na ambasadora w federacji sportu walki jednej z najcięższych, gdzie walczą gladiatorzy, gdzie walczą wojownicy, gdzie większość ma psy. I co k***o, naćpałabyś się i zrobiła to samo?

Na temat skandalu głos zabrała również Fundacja dla szczeniąt "Judyta",  która zapewniła, że przekazali nagranie prawnikom i zbierają dalsze dowody w tej sprawie. Po ich zgromadzeniu ma dojść do zgłoszenia wszystkich materiałów do prokuratury. W swojej wypowiedzi Fundacja przyznaje, że:

Należy ukarać sprawcę, którego tłumaczenie tej sytuacji i filmu, który wyciekł tylko pogrążają. Tym razem ucierpiały zwierzęta, nie chcemy wiedzieć, co może kolejnym razem i nie zamierzamy do tego dopuścić.

Komentujący są aktualnie podzielni. Jedni bronią rapera i wspierają go w walce z nałogiem. Inni natomiast obrażają jego zachowanie, tak jak robi to jego były trener. O dalszym rozwoju sytuacji dowiemy się oczywiście w najbliższym czasie.