We wtorek polskie portale sportowe pisały informacje o zmianach w sztabie szkoleniowym reprezentacji Polski. Drużynę narodową opuścili dwaj trenerzy od przygotowania fizycznego w naszej kadrze - Remigiusz Rzepka oraz Andrzej Kasprzak.
Dwa odejścia w sztabie szkoleniowym Michała Probierza
Według informacji, do jakich dotarli dziennikarze Przegląd Sportowy Onet - Łukasz Olkowicz i Marek Wawrzynowski przyczyną odejścia dwóch członku sztabu szkoleniowego miał być spóźniony raport, oraz brak zamontowanych kamizelek GPS w koszulkach zawodników podczas jednego z treningów reprezentacji Polski w trakcie październikowego zgrupowania kadry narodowej.
W miejsce zwolnionych współpracowników selekcjoner - Michał Probierz postanowił dołączyć do swojego sztabu - Radosława Gwiazdę i Mateusza Oszusta. Ten drugi z wymienionych miał co ciekawe okazję do niedawna współpracować z Probierzem w czasie ich wspólnej pracy dla reprezentacji Polski U21.
Głos w tej sprawie postanowił zabrać sam Michał Probierz, który podczas wtorkowej konferencji prasowej został zapytany przez dziennikarzy o nagłe zmiany w sztabie szkoleniowym reprezentacji Polski.
-Ich odejście to pokłosie kwestii wewnętrznych, o których nie zamierzam mówić. Dziękuje Remigiuszowi Rzepce oraz Andrzejowi Kasprzakowi. Rozstajemy się w zgodzie. Ja zresztą się tak rozstaję - podkreśł selekcjoner reprezentacji Polski.
Biało-Czerwoni już w piątek na PGE Narodowym w ostatnim meczu eliminacji do Euro 2024 zagrają z reprezentacją Czech. Szanse na bezpośredni awans na przyszłoroczne mistrzostwa Europy są jednak iluzoryczne, ponieważ jeżeli Biało-Czerwoni nawet wygrają w piątkowy wieczór z naszymi południowymi sąsiadami, to jednak Czesi w ostatnim meczu eliminacyjnym nie mogą wygrać spotkania z Mołdawią, natomiast sami Mołdawianie muszą przegrać z liderem grupy E - Albanią. Gdyby te trzy scenariusze się spełniły, to wtedy Polska miałaby być zapewniony wyjazd na Euro 2024, które odbędą się w przyszłym roku na terenie Niemiec.