Jak wiadomo, podczas poniedziałkowej konferencji czeskiej federacji Marcoń skonfliktował się z Samirem Marginą, który jest jej zawodnikiem. To jednak nie koniec zaczepek Polaka. Teraz mężczyzna postanowił raz jeszcze zarzucić mężczyźnie, że pochodzi on z Ukrainy, a nie Czech. Tym razem jego wypowiedź została napisana w języku czeskim.
Marcoń znalazł sobie rywala - Czy walka za 3 miesiące jest możliwa?
O tym, że Natan Marcoń lubi robić zamieszanie wie chyba każdy, kto śledzi świat freakfightów. Dotychczas jednak byliśmy przyzwyczajeni do tego, że ma to miejsce w polskich freakach. Teraz jednak jak sam twierdzi "CZAS ZNISZCZYĆ CZECHY". Na swoim Instastory zamieścił on ostatnio wypowiedź dotyczącą tego, co robi w Czechach.
Całość została przetłumaczona z języka czeskiego.
Zawsze kochałem Czechy. Szczególnie czeskie kobiety... ale od momentu, kiedy osobiście poznałem Samira, który twierdził, że jest 100% Czechem... W tej chwili straciłem całą moją miłość. Ale potem okazało się, że Samir jest w rzeczywistości 100% Ukraińcem... a że jest Czechem to wszystko wymyślił. Mam nadzieję, że was lepiej poznam prawdziwych Czechów i zmienię zdanie, które wam zepsuł Samir.
Jak widać, Natan nie wierzy w to, że Samir jest pochodzenia czeskiego, jak deklaruje. Oczywiście w całym monologu nie mogło zabraknąć teatralnych zwrotów. To jednak nie koniec. W kolejnym kafelku kontynuował on swój monolog wypowiadając się za Polaków.
Cała Polska ma coraz gorsze zdanie o Czechach przez Samira. Obiecuję Wam Czesi, że tak surowo go ukarzę we wrześniu w oktagonie... że nigdy nie wróci do meczów. Będę walczył o twoje dobre imię. PS: Kiedykolwiek mnie gdzieś zobaczysz, śmiało przyjdź i porozmawiaj ze mną - chcę zmienić zdanie, że ten ch**a ci rozpieszczał. Pokażę Wam też dużo filmów i screenów, gdzie Samir wyraźnie udowadnia swoją miłość do kiełbas 😉
Najwyraźniej walka Marconia z Marginą staje coraz realniejsza, a to oznacza, że Czechom zapewne przybędzie wielu widzów właśnie z naszych stron. Czy takie zestawienie jest dla was ciekawe?
