Marcin Najman przebywa obecnie w Stanach Zjednoczonych. Poinformował on w swoich mediach społecznościowych o celu tej podróży, a mianowicie wizyty u prezydenta Donalda Trumpa. Cesarz trzy dni temu nagrał filmik pod "Trump Tower", co stało się viralem w sieci.

Pomyłka Trumpa

Podczas wczorajszego programu na Kanale Sportowym, prowadzący postanowili zadzwonić do Marcina Najmana i wyjaśnić tę sytuację. Cesarz odpowiedział, że doszło do pomyłki i prezydent USA poleciał do Japonii spotkać się z tamtejszym Cesarzem.

Wszystko oczywiście mówione w żartach, a w studiu Kanału Sportowego panował ubaw po pachy. Trzeba przyznać, że Marcin Najman potrafi w szyderę, dzięki czemu w ostatnich miesiącach zbiera coraz więcej fanów.