Wczorajsza konferencja zdecydowanie dowiozła pod względem poziomu dymów i kontrowersji. O wszystko zadbał oczywiście nie kto inny jak Natan Marcoń, który słynie z rozkręcania paneli. Jak się okazało swoim zachowaniem rozbił związek Pawła Jóżwiaka, ale to nie jedyna rzecz, do której doprowadził.

Turski rezygnuje?

Podczas konferencji, zgodnie z planem federacja ogłosiła kartę walk FAME MMA 28. Głównym daniem był jednak panel z udziałem Natana Marconia, na który wszyscy czekali. Wczorajszego wieczoru nieobecny był Maciej Turski. Hiena zazwyczaj współprowadzi konferencję, lecz jak się okazuje, przebywa on obecnie na wakacjach.

W przeszłości Kraken lubił atakować Macieja Turskiego podczas programów na żywo. Zawodnik zarzucał mu często bycie stypiarzem i wbijał przeróżne szpileczki. Podobno ich prywatne relacje zawsze były dobre, w co można uwierzyć, ponieważ Natan przed kamerami a poza, to dwie różne osoby.

Natan przegiął?

Natan Marcoń poruszył wczoraj temat Macieja Turskiego, przy czym delikatnie mu pojechał. Jak widać, dziennikarzowi się to nie spodobało i zdecydował się zrezygnować z brania udziału w materiałach na żywo promujących to wydarzenie.

Prawdopodobnie Maciej Turski obraził się za sformułowanie "rimmingowy Maciej". Fani FAME uważają, że było to delikatne i z tego co możemy przeczytać, nie będzie im go brakowało w federacji.