Podczas trzeciego panelu II konferencji FAME MMA 25 działo się wiele. Madzia Loskot i Sandra Staniszewska wpadły zwyczajowo w mocną utarczkę słowną. Pierwsza z kobiet poruszyła temat zdrad, jakich miał dopuścić się Załęcki wobec swojej dziewczyny.

Sandra Staniszewska wypowiedziała się o "kontrolowanych zdradach"

Jak wiadomo, w karcie walk FAME MMA 25 zmierzą się, była dziewczyna Boxdela i obecna partnerka Denisa Załęckiego. Obydwie panie od początku nie pałają do siebie sympatią. Madzia Loskot uznała, że konferencja to doskonała okoliczność, by spytać się o to, ile Sandra otrzymała prezentów za zdrady swojego chłopaka.

W Staniszewskiej to pytanie wzbudziło oburzenie. Kobieta przyznała, że są to kontrolowane zdrady i nie ma o czym mówić, skoro ona na nie przyzwala. Dodała ona również, że akceptuje taki stan rzeczy, skoro jest w stanie go kontrolować.

Madzia piła do tego, że Sandra stara się ją umoralniać z powodu faktu, że Loskot miała rozbić małżeństwo, a sama daje się zdradzać. Bez wątpienia w tym przypadku nawet widzowie mają problem z tym, po której stronie się opowiedzieć.