Dzisiaj, o 1:30 polskiego czasu na słynnej Maracanie doszło do klasyku Argentyna vs Brazylia w ramach eliminacji strefy CONMEBOL do mundialu 2026. Albicelestes na boisku odwiecznego przeciwnika na oczach 78838 osobowej widowni zanotowali doskonały wynik. Wszystko byłoby wspaniale, jednak nastrój nieco zmąciło wystąpienie na konferencji prasowej selekcjonera Argentyny Lionela Scaloniego, który wypowiedział następujące słowa

“Naprawdę muszę przemyśleć, co zrobić z moją przyszłością. Ta grupa potrzebuje cię na stałe. Musisz mieć maksymalny poziom energii. To nie jest pożegnanie, ale poprzeczka ustawiona jest bardzo wysoko. Zespół potrzebuje trenera, który ma całą możliwą energię”.

Czy reprezentacja Argentyny będzie miała nowego selekcjonera?

Wypowiedź ta zetknęła się z szerokim echem, w sprawie wypowiedział się m.in. Cristian Romero

"Jesteśmy pewni, że Scaloni zostanie. Zobaczymy, teraz będzie miał czas na rozmyślanie. Spróbujemy go przekonać. Nic nie powiedział w szatni na ten temat. Jeśli chodzi o mnie, zostanie".

Interesujące jest także, że jak podaje "Mundo Deportivo", Scaloni na chwilę przed konferencją poprosił swój sztab trenerski, aby powrócił na murawę i zapozował do "ostatniego zdjęcia".

Argentyna na chwilę obecną zajmuje pierwsze miejsce w kwalifikacjach strefy CONMEBOL, kolejny mecz czeka zawodników Scaloniego 5 września przyszłego roku, kiedy to w delegację przyjedzie reprezentacja Chile.