Robert Lewandowski nieubłaganie zbliża się do końca swojego kontraktu z FC Barceloną. Wielu wskazuje Major Soccer League jako miejsce idealne, by spokojnie przejść na zasłużoną piłkarską emeryturę. Hiszpańskie media donoszą, że Polak odbył właśnie spotkanie z jednym z amerykańskich klubów.

Lewandowski i jego kontrakt w Barcelonie

W lipcu 2022 roku oficjalnie Robert Lewandowski stał się zawodnikiem FC Barcelony. Jego historia od tamtego momentu pisze się wielkimi literami. Polak stał się jednym z kluczowych zawodników od samego przyjścia. Ma 164 występy na koncie, a przy tym aż 109 strzelonych goli. Ostatnia forma być może nie jest idealna, ale ciągle mówimy o 37-latku, który jest w stanie rywalizować ze znacznie młodszymi piłkarzami.

Dość nieubłaganie zbliża się koniec jego umowy z ekipą "Blaugrany". Aktualny kontrakt obowiązuje do 30 czerwca 2026 roku, a więc do końca tego sezonu. "Barca" nie kwapi się zbytnio, żeby zaproponować przedłużenie, więc w mediach mamy multum spekulacji. Wiele mówiło się o tym, że AC Milan jest zainteresowany usługami Polaka. Jednak według najnowszych informacji pojawiło się wyraźne zainteresowanie ze strony klubu Major League Soccer.

Kluczowe spotkanie?

Mowa o Chicago Fire, które jak wiemy, miało już kilku Polaków w swoich szeregach. Według hiszpańskiego dziennika "Mundo Deportivo" doszło już nawet do kluczowego spotkania w sprawie zainteresowania usługami Lewandowskiego. Napastnik wraz ze swoim agentem, Pinim Zahavim, miał rozmawiać już z Greggiem Berhalterem, a więc dyrektorem sportowym wspomnianego klubu. Berhalter jest świadomy, iż nie będzie łatwo Polaka przekonać, dlatego oferta musi być naprawdę konkretna, o czym pisze wspomniany dziennik.

Obejmuje ona lukratywną ofertę, podobnie jak Inter Miami zrobił z Lionelem Messim. Zapewniłaby również polskiemu napastnikowi dodatkowe dochody poprzez kontrakty z różnymi amerykańskimi markami.

Na ten moment Lewandowski ma możliwość badania opcji na następne lata. Kontrakt do końca sezonu daje taką szansę. Należy też patrzeć, co poczyni FC Barcelona w najbliższych miesiącach. W wielu ważnych meczach "Lewy" był tylko rezerwowym, a grał Ferran Torres.