Lechia Gdańsk uniknie walkowera za poniedziałkowy mecz z Zagłębiem Lubin. Ruch Chorzów otrzymał zaległe pieniądze za transfer Tomasza Wójtowicza, dzięki czemu Lechia może kontynuować grę w Ekstraklasie, problemem jest jednak to, że... to nie klub zapłacił Ruchowi.
Transfer Wójtowicza pokryty przez Ekstraklasę
Lechia nie zapłaciła Ruchowi Chorzów pierwszej raty za transfer Tomasza Wójtowicza, przez co beniaminkowi Ekstraklasy zawieszono licencję. Istniało zatem ryzyko, że Gdańszczanie nie będą mogli przystąpić do poniedziałkowego meczu z Zagłębiem Lubin.
Do walkowera nie chciała dopuścić spółka Ekstraklasa S.A., która wykonała na konto Ruchu Chorzów przelew w formie pożyczki. W przypadku niespłacenia zobowiązania przez Lechię Gdańsk, spółka Ekstraklasa S.A. otrzyma transzę od CANAL+ z tytułu praw telewizyjnych. Najprawdopodobniej Lechii zostanie odwieszona licencja, klub nie uniknie jednak kary - przyszły sezon Gdańszczanie rozpoczną z ujemnymi punktami.
Dlaczego Ekstraklasa SA de facto płaci za transfer Lechii Gdańsk?
Bo nikomu nie zależy na tym, żeby Lechia Gdańsk nie dokończyła sezonu. Cwaniactwo władz Lechii doprowadziło do absurdalnej sytuacji. Jeden z udziałowców wysterował resztę ligi.
▫️walkowery i upadek oznaczałyby… pic.twitter.com/WS8FRWESem
— Szymon Janczyk (@sz_janczyk) February 14, 2025