Szybko potwierdziły się nieoficjalne wieści na temat zwolnienia Edwarda Iordanescu. Rumun może pakować manatki, a w gabinetach warszawskiego klubu nie ma chwili spokoju. Trwają poszukiwania nowego szkoleniowca. Kto nim będzie? Oto kilka wariantów, przedstawianych ostatnio w mediach.

Astiz tylko tymczasowo?

Wiadomo, że trenerem Legii w zbliżającym się meczu z Widzewem Łódź będzie Inaki Astiz. Hiszpan to jedna z legend klubu, ale traktowany jest póki co wyłącznie jako opcja tymczasowa. Nie brak jednak opinii, że to właśnie on powinien dostać szansę przy Ł3 jako pełnoprawny szkoleniowiec pierwszej drużyny. Zwolennikiem takiego rozwiązania jest na przykład Wojciech Kowalczyk, były piłkarz Legii, ekspert Weszło i Kanału Zero. Łukasz Olkowicz uważa, że Legia może przytrzymać Astiza na tym stanowisku do przerwy reprezentacyjnej (tj. trzy mecze - Widzew 2.11, Celje 6.11 i Bruk-Bet Termalica 9.11)

Według tego samego dziennikarza opcją dla klubu z Łazienkowskiej jest Nenad Bjelica, w przeszłości trener Lecha Poznań, który prowadził później Dinamo Zagrzeb czy Union Berlin w Bundeslidze.

Vuković wybiera Chiny?

Już latem tego roku Aleksandar Vuković był jednym z kandydatów do objęcia sterów w warszawskiej drużynie. Wtedy jednak Michał Żewłakow i spółka postawili na kogoś innego, a mianowicie na Iordanescu. Dyrektor mówił jednak, że "Aco" był wyborem numer dwa. Vuković pozostaje bez pracy, choć ostatnio jego sytuację pilotował też Motor Lublin. Mówi się jednak, że popularny „Vuko” trafi raczej do... ligi chińskiej. Jest ponoć bliski podpisania kontraktu z klubem ze stolicy – Guoan Beijing.

Skorża wróci do Polski?

Plotki o sensacyjnym powrocie Macieja Skorży podsycił ostatnio Mateusz Borek, który twierdzi, że były trener Legii, Lecha czy Wisły miałby być zmęczony pracą w Japonii i myśli o spokojnym zacumowaniu w ojczyźnie. Skorża niedawno wymieniany był wśród kandydatów do przejęcia reprezentacji Polski po Michale Probierzu. Gdyby faktycznie chciał opuścić Kraj Kwitnącej Wiśni, na pewno byłby mocnym kandydatem do pracy w Legii. Nie ma jednak wątpliwości, że na dziś to scenariusz mało prawdopodobny.

Nieoczekiwana zmiana miejsc?

Media spekulują, że Legia może zdecydować się na współpracę z... agentem 007, czyli Bruno Baltazarem. W klubie Kyliana Mbappe ośmieszył się takim właśnie bilansem. Przegrał wszystkie mecze i go wyrzucono. Ekstrener Radomiaka był widziany na ostatnim domowym spotkaniu warszawskiego klubu. Rozmawiał z Fredim Bobiciem, czyli dyrektorem operacyjnym klubu. Baltazar to kierunek mocno nieoczywisty. Portugalczyk ma już jednak doświadczenie w Ekstraklasie, więc nie można lekceważyć tego wariantu. To o tyle ciekawe, że Radomiak właśnie zdecydował się na współpracę z byłym trenerem Legii – Goncalo Feio. Circle of life…

Całkowita sensacja?

Internauci zwracają uwagę, że Michał Żewłakow lubi zaskakiwać i od czasu do czasu odpala jakąś bombę. Taką był choćby transfer Kacpra Urbańskiego. Może więc kierunek włoski również przy transferze trenera? Tutaj padło nazwisko Thiago Motty (!), który stracił pracę w Juventusie i musi odbudować się jako trener. Czy Legię stać jednak na Mottę? Czy były znakomity piłkarz miałby ochotę na tak egzotyczny z jego punktu widzenia kierunek jak Polska? To raczej wyłącznie sfera spekulacji z gatunku science-fiction.

A kto Waszym zdaniem powinien zostać trenerem Legii Warszawa?