Jerzy Brzęczek od momentu przejęcia młodzieżowej reprezentacji Polski zyskuje coraz mocniej w oczach piłkarskich fanów. W kolejnej przeprawie, tym razem na wyjeździe, jego podopieczni byli w stanie skromnie, ale bez problemów pokonać drużynę Macedonii Północnej.
Jerzy Brzęczek stworzył potwora?
Reprezentacja Polski do lat 21 to zdecydowanie zaskoczenie w aktualnie trwających eliminacjach do młodzieżowych mistrzostw Europy w 2027 roku. Drużyna dowodzona przez Jerzego Brzęczka zaskakuje na każdym kroku swoją odwagą i stylem gry. Jak do tej pory nie przegrała meczu, wydzierając nawet zwycięstwo z Włochami. Tamto spotkanie przyniosło ogrom emocji, a gole na wagę remisu i później zwycięstwa padły na sam koniec.
W drugim spotkaniu na tym zgrupowaniu Polaków czekał wyjazd do Macedonii Północnej. Na stadionie w Bitoli panowały tego wieczoru bardzo trudne warunki. Murawa odczuła strugi deszczu, a opady nie ustawały praktycznie przez całe 90 minut. Mimo wszystko reprezentacja wyszła skupiona, czego dowiodła w 33. minucie. Wówczas Dawid Drachal wykonał dokładne dośrodkowanie w pole karne, gdzie czekał Filip Kocaba. Środkowy pomocnik wykończył to niczym Robin van Persie i tzw. "szczupakiem" umieścił piłkę w siatce. Ten gol okazał się jedynym i jednocześnie dającym zwycięstwo.
SKRÓT MECZU Z MACEDONIĄ PÓŁNOCNĄ
Komplet zwycięstw i kosmiczny bilans
To już szóste zwycięstwo z rzędu tej drużyny, czego raczej nikt się nie spodziewał przed rozpoczęciem eliminacji. Nawet wspominana ekipa Włoch nie była w stanie zatrzymać rozpędzonego pociągu towarowego pod przewodnictwem Jerzego Brzęczka. Po sześciu wygranych nasza kadra ma na ten moment imponujący bilans bramkowy. Aż 18 strzelonych goli, co daje średnio trzy na spotkanie. W dodatku tylko jeden stracony, co świadczy o jakości w grze defensywnej. Brzęczek, pamiętany dobrze z pracy w dorosłej kadrze, ukazuje swój trenerski kunszt.
- Sprawdź także inne wyniki na żywo
Do końca eliminacji jeszcze cztery spotkania, choć rozłożone na praktycznie cały następny rok. Niemniej 18 punktów na ten moment sprawia, że możemy realnie myśleć o wygraniu całej grupy E. Następny mecz dopiero w marcu, kiedy również nasza seniorska reprezentacja będzie walczyć w ramach baraży o nadchodzący mundial.
