Jan Urban za moment będzie rozsyłał kolejne powołania do kadry narodowej na nadchodzące spotkania z Holandią oraz Maltą. Ogłoszenie listy powołanych ma nastąpić już 7 listopada wedle najnowszych doniesień. Selekcjoner naszej reprezentacji w rozmowie dla "WP Sportowe Fakty" nie bał się przekazać, kto na pewno powołania nie otrzyma.

Urban mówi jasno: "Jest poza moim radarem"

Odkąd Jan Urban przejął reprezentację Polski po niezbyt udanej przygodzie Michała Probierza, nie można narzekać na brak wyników. Kiedy poprzedni selekcjoner przegrał w słabym stylu z Finlandią i w głośny sposób odebrał opaskę Lewandowskiemu, wywołując ogólnopolskie zamieszanie, to wiadomo było, że zmiana na tym stanowisku jest nieunikniona. Po ogłoszeniu Jana Urbana mało kto spodziewał się, że po czterech spotkaniach będzie miał bilans trzech zwycięstw i jednego remisu. To... najlepszy wynik w historii! Warto podkreślić wyrwany punkt w Holandii.

To właśnie z reprezentacją "Oranje" (14.11) oraz drużyną Malty (17.11) już za kilkanaście dni przyjdzie się mierzyć naszym "Orłom". Według najnowszych doniesień już 7 listopada Jan Urban ogłosi listę powołanych na to zgrupowanie. Za kadencji nowego trenera powrót do kadry zanotował Kamil Grosicki, który przecież już miał nawet mecz pożegnalny. Zatem ciekawa jest kwestia choćby Mateusza Klicha, który powrócił do PKO BP Ekstraklasy i stanowi o sile Cracovii. Trener na pytanie o tego właśnie zawodnika nie chciał zbyt wiele komentować i uciął szybko spekulacje:

Nie mam zamiaru owijać w bawełnę: Mateusz Klich jest poza moim radarem. Nie chcemy iść w kierunku sięgania po bardzo doświadczonych graczy, nawet jeżeli teraz nieźle się prezentują.

Jan Urban podkreślił, że chce budować drużynę już na następne lata, opierając ją na takich zawodnikach jak: Kozłowski, Ziółkowski, czy Pietuszewski. Jednak co do ostatniego gracza nie zadeklarował, iż zobaczymy go w seniorskiej kadrze już w listopadzie.