Mariusz Grabowski, czyli jeden z szefów Gromdy, miał okazję skomentować ostatnią walkę Murańskiego. Przyznał, że dla niego ten pojedynek zdecydowanie był na korzyść Jacka. Po tych słowach Muran postanowił skontaktować się z włodarzem, pytając o możliwość walki w jego federacji.

Szef Gromdy o walce Murańskiego

Jacek Murański po ostatniej swojej przegranej postanowił skontaktować się z szefem Gromdy, prosząc go o walkę. Zaproponował pojedynek z Krzysztofem Rytą, który kilkukrotnie walczył już na gołe pięści. Niestety Grabowski od razu odmówił z szacunku do pozostałych zawodników federacji.

Muran do mnie napisał, czy bym nie zrobił walki jego z Krzyśkiem Rytą. (…) Nie ma takiej możliwości ze względu nawet na szacunek tych ludzi, zawodników, którzy walczą w Gromdzie. I tutaj nie ma takiej opcji i takiej możliwości.

Z wypowiedzi Mariusza łatwo wywnioskować, że darzy on Jacka Murańskiego sympatią. Pochwalił jego ostatnią walkę i stwierdził, że mimo wszystko nadawałby się na zawodnika Gromdy - według Grabowskiego ma on "twardy łeb".

Odpowiedź Jacka Murańskiego

Murański postanowił odpowiedzieć na słowa włodarza na swoim Instagramie. Przyznał, że uwielbia takie krwawe pojedynki i wielokrotnie proponował federacjom freak fightowym taką formułę. Kto wie, może kiedyś uda mu się zawalczyć na gołe pięści.