Gianni Infantino był bezapelacyjną gwiazdą losowania grup mistrzostw świata, które odbędą się już w 2026 roku. Bardzo mocno przedłużająca się ceremonia stała się obiektem dyskusji, ale i żartów. Znany choćby z gry w FC Barcelonie Ibrahim Afellay w dość mocnych słowach skomentował te wydarzenia.
Infantino przesadził?
Raczej każdy z nas był kiedyś na przedstawieniu w szkole bądź jakiejkolwiek uroczystości, która zdecydowanie się przeciągnęła. Tak też było podczas losowania grup na nadchodzące wielkimi krokami mistrzostwa świata. Wszystko miało miejsce piątkowym późnym popołudniem w Waszyngtonie i raczej większość gości pojawiła się w jednym celu - poznać rywali bądź potencjalnych rywali w przypadku Polski.
Mundial będzie organizowany w trzech krajach: Stanach Zjednoczonych, Kanadzie oraz Meksyku. Znając amerykańską chęć robienia show, można było przypuszczać, jak będzie to wszystko wyglądało (jeśli ktoś ogląda regularnie tamtejsze sporty). Jednak chyba mało kto by przewidział, że Gianni Infantino stanie się bezapelacyjną gwiazdą. Co chwilę przemawiał, zachęcał do aktywności całą publiczność - istny wodzirej. W międzyczasie występy i nie tylko sprawiły, że na wylosowanie pierwszej drużyny poza gospodarzami trzeba było czekać aż 87 minut.
FIFA president Gianni Infantino in 2022:
"Please, let's now focus on the football! And please do not allow football to be dragged into every ideological or political battle that exists."
Also Gianni Infantino: pic.twitter.com/XaaZdunKnr
— DW Sports (@dw_sports) December 5, 2025
"Czułem się jak w przedszkolu"
Oczywiście głosów krytyki było mnóstwo, nawet Jan Urban stwierdził, że wszystko trwało już za długo. W holenderskiej telewizji podczas jednego z programów wypowiadał się 53-krotny reprezentant "Oranje". Ibrahim Afellay nie zamierzał się gryźć w język, ponieważ szczególnie zażenowało go zachowanie samego prezesa FIFA.
Miałem wrażenie, jakbym był w przedszkolu. Zabawiał dzieci w stylu: „Jak to powiem, to musicie klaskać".
Już niedługo odbędzie się kolejne losowanie, tym razem odnośnie tego, gdzie każda reprezentacja rozegra swoje spotkania. Były piłkarz w dość żartobliwy sposób wyraził nadzieje, że tym razem Infantino nie będzie chciał znów błyszczeć na ekranie. Elementy show były naturalne dla Amerykanów, ale zachowanie samego prezesa pozostawiło po sobie spory niesmak.
- Sprawdź wyniki eliminacji do mundialu
