Holandia pojawi się na PGE Narodowym w Warszawie, aby w meczu rewanżowym zmierzyć się z reprezentacją Polski. Jednak nie tylko nasza kadra ma kłopoty z kontuzjami. Ronald Koeman przekazywał, że wątpliwa była sytuacja Denzela Dumfriesa. Teraz mamy oficjalne potwierdzenie jego absencji.

Holandia musi rotować

Nie tylko Polacy mają swoje problemy kadrowe. Przypomnijmy, że na zgrupowaniu zabrakło kontuzjowanego Łukasza Skorupskiego, a także Jana Bednarka. W dodatku zawieszeni są Bartosz Slisz, a także Przemysław Wiśniewski. Niemniej o tych problemach słyszymy już od kilku dni. Po stronie naszych rywali także nie jest zbyt kolorowo. Na przedmeczowej konferencji prasowej Ronald Koeman był wypytywany o Denzela Dumfriesa. Doświadczony trener mocno unikał jasnych deklaracji.

Wszystko miało być jasne po rozmowie z lekarzem. Teraz już oficjalnie wiadomo, że gwiazdora "Oranje" zabraknie w meczu z reprezentacją Polski. Na stronie UEFA, w oficjalnym protokole meczowym, nie widnieje jego nazwisko. Media jasno wskazywały, że istnieje duże prawdopodobieństwo braku gry zawodnika Interu Mediolan. Teraz wszystko stało się jasne, a sam Ronald Koeman ma sporą zagwozdkę.

To nie jedyny problem

Poza nieobecnym Denzelem Dumfriesem, "Oranje" nie będą mogli skorzystać jeszcze z dwóch zawodników. Ze względu na ogłoszone problemy zdrowotne w kadrze nie ma jednego z napastników - Wouta Weghorsta. Nie zagra również obrońca - Quilindschy Hartman. Polacy doskonale wiedzą, jak ważnym ogniwem kadry jest Dumfries. W spotkaniu rozgrywanym w Rotterdamie to właśnie wahadłowy Interu Mediolan otworzył wynik w 28. minucie meczu.

Jak sugerował sam Ronald Koeman, jego miejsce prawdopodobnie zajmie Lutsharel Geertruida. Holenderskie media przekazują, że blok defensywny uzupełnią Micky van de Ven, Virgil van Dijk, a także Jurrien Timber. Niezależnie od tej dość zaskakującej absencji, to oczywiście Holendrzy są faworytami rywalizacji w Warszawie.