Freak fightowa strona internetu zawrzała! W social mediach pojawiają się pogłoski, że może nie dojść do topowej walki wieczoru podczas Fame MMA 19! Główna gwiazda tego eventu, Krzysztof "Diablo" Włodarczyk zaczął wycofywać się z całego przedsięwzięcia. W całej sprawie postanowił wypowiedzieć się promotor zawodnika, Andrzej Wasilewski. Czy jego pojedynek wisi na włosku, a Fame MMA czeka szukanie nowego uatrakcyjnienia zestawienia walk?

Włodarczyk odcina się od Fame MMA 19? - Jego promotor zabiera głos

Pojawienie się profesjonalnego sportowca we freak fightach, a dokładniej w Fame MMA, zrobiło sporo szumu. Wielu jego kolegów po fachu niekoniecznie pochwaliło taki obrót spraw, a raczej mocno go zlinczowało. Co więcej, naprzeciw Włodarczyka nie miał stawać profesjonalista, a freak fighter, Arkadiusz Tańcula. 31 lipca federacja odsłoniła karty i ogłosiła wszystkie zaplanowane na ten wieczór pojedynki.

Już następnego dnia Andrzej Wasilewski postanowił skomentować całą sytuację w gorzkich słowach. Na swoim Twitterze zamieścił post, w którym jasno podkreśla, że organizacja ogłosiła Diablo przed sfinalizowaniem całego kontraktu oraz bez bez zgody zawodnika. Ponadto, przyznał, że od wczorajszego dnia federacja sprzedaje bilety na galę z walką wieczoru, która się nie odbędzie. Sam zainteresowany usunął ogłoszenie walki ze swojego profilu.

"Wydarzenie bez precedensu w obszarze eventow zwanych freak fightami. Fame oglosilo walke Diablo bez jego zgody, bez sfinalizowania kontraktu. Od wczoraj rozpoczelo sprzedaz biletow na jego wystep 2.09. A to nieprawda. Brzydka sprawa. Diablo ma walke bokserska na jesieni." - Andrzej Wasilewski na swoim Twitterze

Dodatkowo Wasilewski przyznał, że Włodarczyk zawalczy jeszcze w tym roku, ale jesienią i to w boksie. Na komentarz jednego z internautów, który stwierdził, że Fame płaci więcej, skoro go ogłosili, mężczyzna odpowiedział, że "ogłosili oni coś, czego nie będzie". Jak Fame ustosunkuje się do całej sytuacji i jak będzie wyglądała gala 2 września? O tym przekonamy się już niebawem, bo mają się z czego tłumaczyć!