Tydzień temu miało miejsce Clout MMA 2, gdzie walką wieczoru był pojedynek Denis Załęcki vs Daniel Omielańczuk. To starcie odbyło się na zmodyfikowanych zasadach - na początku formułą był boks, a po dwóch faulach ze strony Bad Boya walka przechodziła do pełnego MMA.

Ucieczka Załęckiego z oktagonu

Wielu podejrzewało i domyślało się, że Załęcki podczas pojedynku złamie reguły dwukrotnie. Według widzów fauli było więcej niż dwa, jednak sędzia zdecydowanie przymykał oko w trakcie walki. Dopiero w ostatniej rundzie ogłoszono zmianę formuły, a Denisowi niezbyt się to spodobało. Wyraził on protest i zrezygnował z pojedynku. Zawodnik nie chciał walczyć dalej w MMA, więc opuścił klatkę.

Denis Załęcki ukarany przez federację

Zachowanie Załęckiego zdecydowanie nie spodobało się widzom, a także federacji. Dodatkowo, Piotr Jarosz poinformował, że on oraz skład, z którym pracuje, nie będą więcej sędziować walk Bad Boya. Jednak Denis wciąż uważał, że to decyzja sędziego była niesłuszna i nieprofesjonalna, więc chciał odwołać się od wyniku. Clout MMA zamiast przeanalizować jego stronę, wydało oświadczenie z karą dla Załęckiego. Wynosi ona aż.. 50 tysięcy złotych od wynagrodzenia! Decyzja została podjęta, ponieważ Bad Boy podpisał i zgodził się na zmodyfikowane zasady walki. Nie do końca wywiązał się on z kontraktu, więc musi ponieść koszty.