Czesi - tak samo jak Polska - zagrają w marcowych barażach o mundial. Mimo bardzo wyraźnej wygranej w ostatnim meczu eliminacji z Gibraltarem, piłkarze zostali dotkliwie ukarani. Wszystko za swoje pomeczowe zachowanie.

Czechy bez kapitana?

Kwalifikacje do nadchodzącego mundialu przyniosły ogrom emocji, nie tylko w wykonaniu naszej reprezentacji. Przypomnijmy, że kadra Jana Urbana zajęła drugie miejsce w grupie, plasując się tuż za Holendrami. Zagramy w barażach, natomiast porażka Danii ze Szkocją sprawiła, że będziemy w nich losowani z drugiego koszyka. Z tego samego losowani będą także Czesi, którzy nie byli w stanie dogonić w grupie Chorwatów. Nie mieli też pewnego drugiego miejsca, kiedy jeszcze w październiku ulegli Wyspom Owczym - sensacji tej grupy.

W ostatnim spotkaniu drużyna dowodzona przez Jaroslava Kostla mierzyła się z Gibraltarem. Nasi sąsiedzi wygrali bardzo pewnie, bo aż 6:0. Takiego wyniku należało się spodziewać. Kibice czeskiej drużyny narodowej oczekiwali, że po ostatnim gwizdku zawodnicy podziękują za doping. Ku ich zdziwieniu, wszyscy gracze bardzo szybko zeszli do szatni, co wywołało ogromne oburzenie. Reakcja związku była natychmiastowa. W jej wyniku opaskę kapitańską stracił Tomas Soucek, ale to nie wszystko.

Oświadczenie i kara od związku

Zachowanie ze strony piłkarzy spotkało się z natychmiastową odpowiedzią. Czeski związek nie zwlekał z opublikowaniem oświadczenia, w którym wyjaśnił swoje stanowisko. Podkreślił, że żaden z zawodników nie może być ponad kibiców. W dodatku fani mogą wyrażać swoje niezadowolenie, ale mimo wszystko za doping w całych eliminacjach należało się im podziękowanie.

Związek Piłki Nożnej FAČR zdecydował, że Tomáš Souček nie poprowadzi drużyny jako kapitan w kolejnym meczu, a piłkarze nie otrzymają premii za wczorajszy mecz kwalifikacyjny. Środki te zostaną przekazane na pomoc potrzebującym.

Sam wspomniany kapitan zdecydował się odnieść do sprawy za pomocą mediów społecznościowych. Przeprosił wszystkich kibiców, krótko wyrażając żal i rozgoryczenie swoim zachowaniem. Czeska reprezentacja - tak samo jak Polacy - czeka na losowanie, by dowiedzieć się z kim zmierzy się w półfinale marcowych baraży.